Ukraiński pomocnik Oleksandr Pikhalenok podzielił się swoimi wrażeniami z meczu kontrolnego z polską Lechią (2:0), który odbył się wczoraj w Gdańsku.
"Pogoda oczywiście nie była zbyt dobra. Ulewny deszcz wpłynął na jakość boiska - było bardzo ciężkie. Z tego powodu nie wszystko nam wychodziło. Ale tak czy inaczej, musimy grać naszymi kombinacjami. Dzisiaj nam się to udało. Ale nadal będziemy analizować nasze akcje i błędy podczas sesji teoretycznej. Ten mecz jest częścią naszych przygotowań do spotkania z Włochami. Musimy podejść do tego meczu tak przygotowani, jak to tylko możliwe. Nie tylko taktycznie, ale także fizycznie.
Mój cel? W tym odcinku bramkarz Lechii wybił piłkę przed siebie, a ja pierwszy do niej dobiegłem. Znam dobrze polskiego bramkarza Bogdana Sarnavskiego z Dnipro-1. Prawdopodobnie zrobił mi prezent. (Śmiech)" - powiedział Pikhalenok w komentarzu dla serwisu prasowego UAF.