Obrońca Dynama Kijów i reprezentacji Ukrainy Ołeksandr Karawajew podsumował zwycięstwo 2:0 nad polską Lechią.
- Czy aktywność fizyczna była ważna w tym meczu, czy sztab trenerski dawał wam zadania, aby wypracować strukturę gry?
- Myślę, że było wiele dyskusji na temat tej sesji sparingowej, że UEFA nalegała na nią, ale mamy jeden oficjalny mecz, mogliśmy się przygotować bez niej. To, co nam kazano zrobić, zrobiliśmy. Jak zawsze powtarzali nam nasi trenerzy, każda gra jest lepsza niż trening. Rozegraliśmy więc mecz, wypracowaliśmy nasze zadania i schematy. To również jest bardzo ważne. Myślę, że jutro przeanalizujemy ten mecz, przeanalizujemy błędy i dobre momenty. Przygotujemy się konkretnie pod reprezentację Włoch. Wszystko wyszło dobrze, zagraliśmy sparing, przygotowujemy się na Włochy.
- Co sądzisz o poziomie przeciwnika? Drużyna gra w drugiej najsilniejszej lidze, ale ma dość poważne ambicje...
- Pierwsze, co zrobiło na mnie wrażenie, to stadion. Bardzo duży, piękny. Rozumiem, że ten stadion gościł kiedyś Euro 2012. Drużyna również prezentuje dobry poziom. Gdyby mi nie powiedziano, że to drużyna z drugiej ligi, pomyślałbym, że grają w ekstraklasie. To dobry, ambitny zespół. Myślę, że w niedalekiej przyszłości będą grać w ekstraklasie. Mieliśmy dobrą sesję sparingową, myślę, że to był dla nas plus.
- Dzisiejszy wynik nie miał większego znaczenia...
- Wynik zawsze ma wagę i znaczenie. Wynik jest wynikiem. Kiedy jest pozytywny, to jest zupełnie inny nastrój, inne przygotowanie. Zwłaszcza, gdy przewyższamy przeciwnika we wszystkich aspektach. Dzisiaj ważniejsze od wyniku było wykonanie zadania, które postawił przed nami sztab trenerski, sprawdzenie jak to będzie wyglądało w meczu.