W poniedziałek, 20 listopada, reprezentacja Ukrainy rozegra ostatni mecz cyklu kwalifikacyjnego Euro 2024 - przeciwko Włochom. Mecz jest nominalnie meczem u siebie dla reprezentacji Ukrainy, ale z powodu wojny odbędzie się w Leverkusen w Niemczech. Dzień przed meczem na stadionie BayArena, który będzie gospodarzem tego spotkania, odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa trenera reprezentacji Ukrainy Serhija Rebrowa.
- Obie drużyny potrzebują zwycięstwa w jutrzejszym meczu. Jak dobrze zostały przepracowane wszystkie błędy z pierwszego meczu z Włochami?
- Jutro to nie obie drużyny potrzebują zwycięstwa. Przeanalizowaliśmy nasz pierwszy mecz z Włochami, przeanalizowaliśmy mecz Włoch z Macedonią Północną. Otrzymaliśmy wiele informacji, przekazaliśmy je zawodnikom. Jestem pewien, że są gotowi na ten mecz. I jestem pewien, że będzie to inny mecz niż ten, który rozegraliśmy w pierwszym spotkaniu z Włochami. Jestem pewien, że jutro będzie nas wspierał pełny stadion - to też jest bardzo ważne. Jutro potrzebujemy tylko zwycięstwa. Na tej podstawie będziemy budować naszą grę.
Oczywiście, czym innym jest gra przeciwko Malcie i Macedonii Północnej, z całym szacunkiem dla tych drużyn, a czym innym gra przeciwko Anglii czy Włochom. Oczywiście, to nie tylko odpowiedzialność, ale także okazja do pokazania się. Myślę, że zagraliśmy dobrze u siebie przeciwko Anglii. Ale na wyjeździe przeciwko Włochom, moim zdaniem, popełniliśmy wiele błędów. Jutro musimy być bardziej skoncentrowani i odpowiedzialni.
- Jak na grę może wpłynąć fakt, że Włochom wystarczy remis?
- Jestem pewien, że tak nie będzie. Reprezentacja Włoch nie będzie grała na remis - to nie jest drużyna, która się "zamknie" i będzie grała na remis. Nie ten trener.
- Jak planujecie zbudować grę przeciwko tak poważnemu przeciwnikowi?
- Rozważaliśmy wiele schematów taktycznych dla naszej strony. Reprezentacja Włoch ma wielu jakościowych zawodników, którzy grają zarówno ofensywnie, jak i defensywnie. To bardzo intensywny zespół. I fakt, że rozegrała mecz dwa dni temu nie będzie miał znaczenia: reprezentacja Włoch ma wiele składów. Musimy więc być gotowi na bardzo intensywną grę. A jak zbudujemy naszą grę, powiemy chłopakom jutro.
- Jesteś zadowolony z meczu kontrolnego z Lechią? I dlaczego ten mecz odbył się w trybie zamkniętym?
- Wiadomo dlaczego: graliśmy nie z reprezentacją, tylko z klubem, to był element naszych bezpośrednich przygotowań do meczu z Włochami. Ten sparing był zaplanowany od samego początku. Nie umawialiśmy się, że zagramy 17, a sam mecz był w naszym planie. Myślę, że była to pożyteczna gra przed meczem z Włochami. Ważne, że żaden z naszych chłopaków nie doznał kontuzji w tym sparingu, wszyscy nasi zawodnicy wezmą udział w dzisiejszym treningu.
- Czy są jakieś zmiany w kadrze w związku z ostatnimi sukcesami naszych obcokrajowców w ich klubach?
- Nie pracuję z reprezentacją Ukrainy od dłuższego czasu, ale na każdym zgrupowaniu widzę świetną atmosferę w drużynie, bardzo mi się to podoba. I zawsze tak jest, niezależnie od tego, jak nasi obcokrajowcy grają w swoich klubach. Kiedy grasz w reprezentacji, masz zupełnie inną odpowiedzialność wobec kraju, wobec ludzi. Nie wiem więc, jak zmieniła się atmosfera na tle ostatnich sukcesów chłopaków. Jestem jednak pewien, że te sukcesy dodadzą im pewności siebie.
- Jak oceniasz szanse reprezentacji Ukrainy na zakwalifikowanie się do Euro 2024?
- Myślę, że mamy duże szanse. Ponownie, jutrzejszy mecz będzie się różnił od tego z Włochami na San Siro, ponieważ tym razem cały stadion będzie nas wspierał. Oczywiście ma to wpływ na psychologię i motywację zawodników. Wierzę więc, że mamy duże szanse. I zawsze powtarzam zawodnikom, że nie należy bać się przegranej - należy bać się tego, że nie zrobimy wystarczająco dużo, aby wygrać. Musimy więc pokazać naszą siłę i zademonstrować naszą najlepszą grę.
- Co to będzie oznaczać dla ludzi na Ukrainie, jeśli drużyna narodowa zakwalifikuje się do Euro 2024?
- Zawsze gramy dla naszych ludzi, którzy teraz potrzebują wsparcia. Przez półtora roku wojny Ukraińcom brakuje emocji, które może dać sport, a w szczególności piłka nożna. Wielu ludzi będzie nas jutro wspierać, a my to poczujemy. Gramy dla nich, dla naszej armii, dla tych, którzy bronią naszej wolności. Oczywiście moi podopieczni rozumieją, dlaczego i dla kogo gramy. Nie sądzę, by potrzebowali dodatkowej motywacji. Sami widzicie, jaką motywację mają piłkarze, gdy wychodzą na boisko z flagą Ukrainy.
- Prezydent UEFA Aleksander Čeferin powiedział, że reprezentacja Włoch powinna zagrać na Euro 2024. Jak na to zareagowałeś?
- Myślę, że ludzie na Ukrainie powinni na to zareagować, a my powinniśmy skoncentrować się na naszej grze. Wszyscy chłopcy powinni być gotowi na nadchodzący mecz mentalnie, zapomnieć o wszystkim, o wszystkich wypowiedziach w prasie. Jestem pewien, że żadna z tych wypowiedzi nie wpłynie na naszych zawodników - będą jeszcze bardziej wściekli. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jutrzejszy wynik możemy osiągnąć tylko my sami, tylko dzięki naszym własnym wysiłkom.
- Kogo z reprezentacji Włoch chciałbyś zabrać do swojego zespołu na jutrzejszy mecz?
- Mam wiele szacunku dla reprezentacji Włoch, to bardzo silny zespół, ale myślę, że mamy bardzo dobrą drużynę, nie potrzebujemy zawodników z innych reprezentacji. Rozumiemy siłę naszego rywala, mają najlepszych zawodników z całego świata, powtarzam, szanujemy reprezentację Włoch, ale jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pracować z chłopakami, którzy są teraz w obozie reprezentacji.
- Czy rozmawiałeś z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o jutrzejszym meczu?
- Nie. Myślę, że ma teraz ważniejsze rzeczy do zrobienia. (Uśmiech). Ale zawsze nas wspiera, życzy nam powodzenia, bardzo interesuje się piłką nożną. Oczywiście, ma ważniejsze rzeczy do zrobienia, rozumiemy to. Ale nie gramy dla Zelensky'ego, ale dla naszych ludzi, dla tych, którzy nas wspierają. Dlatego wszyscy jesteśmy gotowi na jutrzejszy mecz.
Alexander POPOV z Leverkusen
------------------------
Дебильный вопрос.