Znany trener Serhii Kovalets przeanalizował mecz reprezentacji Ukrainy z Włochami (0-0) w Leverkusendla UPL TV .
- Szkoda, że nie wygrali i nie pojechali bezpośrednio na Euro. Włosi poświęcili dużo energii - moralnej i fizycznej - z Macedonią Północną. Druga połowa z nami pokazała, że reprezentacja Ukrainy była lepiej przygotowana fizycznie, emocjonalnie i psychicznie. Zmiennicy zaczęli pracować, Zubkov i Sikan dobrze weszli w mecz. Chociaż Włosi mieli swoje szanse przed przerwą - Chiesa strzelił wyżej i był to pojedynek jeden na jeden. Gra układała się po naszej myśli. Włochy grały w swoim najlepszym stylu catenaccio, szczególnie w drugiej połowie - zamknęli się i bronili remisu, co im wystarczało. Oni również chcieli osiągnąć wynik i to im się udało.
- Atakowaliśmy, ale nie mieliśmy wystarczająco dużo, by zrobić różnicę. Zgadzasz się z tym?
- Oczywiście. Spodziewałem się, że zagramy aktywnie i agresywnie. A zmęczenie Włoch - wierzcie lub nie, ale granie trzeciego dnia jest fizjologicznie trudne - będzie odczuwalne. Chcieliśmy więc wysoko przycisnąć.
- Moment z nieodgwizdanym rzutem karnym. Jaka jest twoja opinia?
- Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. My uważamy, że to był karny, Włosi uważają, że nie. Ale ogólnie sędzia wykonał dobrą robotę.
- Czy trzeba wyróżnić któregoś z naszych zawodników indywidualnie?
- Myślę, że musimy porozmawiać o akcjach zespołowych - zarówno w ataku, jak i obronie drużyna zagrała dobrze. Zawodnicy dali z siebie wszystko. Kibice nie widzieli obojętności - to jest najważniejsze.
- Jak ogólnie oceniasz tę rundę kwalifikacyjną?
- Pokonaliśmy Macedonię Północną, pokonaliśmy Maltę. I zagraliśmy dobrze przeciwko Włochom, ale uznajmy ich wysoki poziom.
- Jakie widzisz perspektywy przed play-offami?
- Myślę, że pójdzie nam dobrze. Rebrov wprowadził systematyczne podejście - drużyna młodzieżowa, młodzieżowe reprezentacje narodowe i główny zespół będą pracować według jednego systemu. To powinno być zrobione już wcześniej, bo najlepsze drużyny na świecie tak mają. Ważne jest, aby wojna zakończyła się dzięki Siłom Zbrojnym. Jak już mówiłem, moi dwaj zięciowie są na pierwszej linii frontu. Chłopaki szukają możliwości oglądania meczów reprezentacji i naszych drużyn w europejskich pucharach. Dzięki nim możemy grać w piłkę i wygrywać.