Były bramkarz reprezentacji Ukrainy, Andrij Pjatow, podzielił się swoją reakcją na wczorajsze losowanie fazy play-off kwalifikacji do Euro 2024, w którym pierwszym przeciwnikiem reprezentacji Ukrainy na tym etapie była drużyna narodowa Bośni i Hercegowiny.
"Najbardziej znanym bośniackim zawodnikiem jest Edin Dzeko, który gra dla tureckiego Fenerbahce. Ale w tej reprezentacji są też bardzo dobrzy zawodnicy, którzy grają w Europie.
Bośniacy są agresywni, bardzo opanowani, silni fizycznie, twardzi. Nie powiedziałbym, że grają taktycznie. To bardziej atletyczny futbol, nie taktyczny.
W playoffach nie decyduje nazwa przeciwnika, ale przygotowanie do meczu. Z kimkolwiek byśmy się nie zmierzyli, walczylibyśmy tylko po to, by przejść dalej. A "wygodny-niewygodny przeciwnik" - nie wierzę w to. Są zawodnicy, jest duch. Myślę, że trener reprezentacji Ukrainy Serhij Rebrow wie, jak grać. I jestem pewien, że już zaczął studiować Bośnię i przygotuje jakiś plan. I wszystko się ułoży. Wierzę w to", cytuje Pyatova Novoe Vremya.