Prezes Veres Ivan Nadein skomentował informację o wszczęciu postępowania upadłościowego wobec klubu przez Sąd Gospodarczy Obwodu Rówieńskiego.
"Nie ma żadnego bankructwa. To normalny proces, który nie wpłynie na życie klubu. Jest to globalnie przyjęta procedura regulowania zobowiązań. Piłka nożna to biznes przynoszący straty. Zdecydowana większość ukraińskich klubów jest nierentowna.
"Veres jest publiczną spółką akcyjną, która przedkłada swoje audytowane sprawozdania finansowe zgodnie z międzynarodowymi standardami. Przechodzimy kompleksowy audyt naszych sprawozdań finansowych. W ciągu trzech lat działalności publicznej spółki akcyjnej rzeczywiście zaciągnęliśmy pewne długi. Wybudowaliśmy pola. Rzeczywiście mamy długi wobec wykonawcy. Ale to wszystko jest uregulowane.
Jedynym mechanizmem prawnym jest procedura, w którą weszliśmy. To nie jest ogłoszenie upadłości. Jest to procedura, która zostanie prawnie rozstrzygnięta decyzją sądu. To jest windykacja i restytucja. Wyjdziemy z tej procedury wolni od długów i będzie to pozytywny sygnał dla naszych akcjonariuszy. Będzie to znak, że jesteśmy w stanie otwarcie radzić sobie z długami, a nie rozwiązywać tę kwestię pod stołem. Jestem przekonany, że wartość naszych akcji na giełdzie tylko wzrośnie" - powiedział Nadein.