Bośniacy są niezadowoleni z losowania play-off i uważają, że dostali najgorszą możliwą opcję. Ich zdaniem Ukraińcy powinni trafić do fazy play-off Ligi A, ponieważ Ukraina jest najsilniejszą drużyną ze wszystkich, które nie zakwalifikowały się bezpośrednio do Mistrzostw Europy w Niemczech. Większość kibiców pogodziła się już z porażką Ukrainy i pisze nawet o tym, że drużyna Serhija Rebrowa wygrała z Bośnią i Hercegowiną z nieprzyzwoitym wynikiem.
Hrnjic: Są pozytywne i negatywne aspekty tego losowania. Zacznijmy od tych złych: nasza drużyna nie ma szans w meczu z Ukrainą i możemy przegrać wysokim wynikiem. To jest rzeczywistość, którą musimy zaakceptować. Ale jest też dobra wiadomość. Jeśli przegramy, zostaniemy wyeliminowani z play-offów i nie dostaniemy się na Euro, więc nie popadniemy tam w niełaskę.
Sabanovic: Wszystko to stało się z powodu UEFA. Gdyby Ceferin nie pociągnął Włoch na Euro w meczu z Ukrainą, wszystko potoczyłoby się inaczej dla naszej drużyny. Włochy trafiłyby do play-offów Serie A, gdzie ich miejsce, a Ukraina wygrałaby bezpośredni bilet na Euro. Wtedy Bośnia nie musiałaby grać z tak silnym przeciwnikiem w play-offach.
Mujko: W każdym razie na naszych flagach mamy te same barwy co Ukraina, więc po meczu z Ukraińcami, bez względu na to jak się zakończy, zawsze można powiedzieć, że żółto-niebiescy przeszli dalej.
Adninx: Doprowadziliśmy reprezentację Bośni i Hercegowiny do takiego stanu, że nikt się jej nie boi, że wszyscy chętnie z nami grają. Ale były czasy, kiedy wszyscy szanowali naszą drużynę narodową, kiedy pokonywaliśmy silnych przeciwników. Z Ukrainą graliśmy na równych warunkach.
Suvada: Jest mi nawet trochę żal Milosevicia. Ten człowiek zgodził się prowadzić drużynę narodową, która jest w kryzysie, która nie ma perspektyw na poprawę, a potem stało się tak z losowaniem, że UEFA dała nam najsilniejszego przeciwnika. I to trener będzie winny wszystkiemu.
Elvedin: Te mistrzostwa odbędą się bez nas, na 100%. O ile szanse z Izraelem czy Islandią byłyby spore, to Ukraina jest najgorszą opcją, prawie znokautowali Włochy w ostatnim meczu. A my jesteśmy tak daleko od Włoch jak księżyc.
Janjic: Możemy zostać uratowani tylko wtedy, gdy UEFA zakaże Ukraińcom gry w piłkę. Nie ma innych opcji. Wielkim sukcesem byłoby dla nas przegrać z takim rywalem jak najmniej. Wtedy zawsze będziemy mogli powiedzieć, że prawie wypełniliśmy zadanie, jakim było dostanie się do Mistrzostw Europy.
Bahic: Jedyną przewagą Bośni i Hercegowiny w tym meczu jest ich własny stadion. Mam nadzieję, że stadion zapełni się w 100%, a nasi piłkarze z pomocą kibiców będą w stanie dokonać tego wyczynu.
Amar: Ukraina w play-offach Ligi B to jak wsadzenie piranii do akwarium ze zwykłymi rybkami. Nikt nie ma szans. Myślę, że wszystkie inne drużyny również to rozumieją. Trzeba będzie cudu, żeby Ukraina nie zakwalifikowała się do Mistrzostw Europy w Niemczech.
Dino: Ukraina to rzeczywiście bardzo silny przeciwnik. Ale na Euro wszystkie drużyny będą na tym samym poziomie, a nawet znacznie silniejsze. Dla Bośni i Hercegowiny wszystko jest więc tak proste, jak to tylko możliwe. Jeśli nie możecie wygrać z Ukrainą, to nie macie czego szukać na Mistrzostwach Europy.
Vidak: Moja wstępna prognoza na ten mecz to 5-0 na korzyść Ukrainy. W tej chwili jest zbyt duża różnica w poziomie drużyn. Można mieć tylko nadzieję na cud. Na przykład, jeśli bramkarz wybroni wszystkie strzały lub jeśli Ukraińcy zagrają swój najgorszy mecz
Dzemal: Nie miałem wątpliwości, że przy naszym "szczęściu" to Ukraina trafi na Bośnię. Obawiam się, że nawet cud nie pomoże nam wygrać z takim przeciwnikiem. Z góry wiem, że przegramy, ale gdzieś w głębi serca będę wierzył w naszą drużynę do końca.
Omer: Niestety Ukraina ma teraz bardzo mocną selekcję zawodników, którzy grają w czołówce mistrzostw: Zinczenko, Mudryk, Zabarnyj, Mykolenko, Trubin, Malinowski. Pewnie jest ich więcej, nie śledzę wszystkich klubów. Jakie są nasze szanse przeciwko takiej drużynie?
Rukfas: Nawet Włosi chwalili reprezentację Ukrainy i mówili o tym, jaki to silny przeciwnik i jakie szczęście mieli Włosi remisując z Ukraińcami. Czy ktoś naprawdę wierzy, że mamy jakiekolwiek szanse z tak silnym przeciwnikiem?
Hajrudin: Nasz trener zawsze jest optymistą. Wierzy w zwycięstwo nad Ukrainą i to dobrze, ale przypomina mi to pewien dowcip, który słyszałem w Serbii. Dowcip jest o człowieku, który pił, wpadł do błotnistej kałuży plecami do ziemi, ale nie może się podnieść, bo nie ma siły. Leży w tej kałuży i myśli, że wszystko mogło być znacznie gorsze, ponieważ mógł wpaść twarzą w kałużę i utonąć. Sytuacja z reprezentacją Bośni i Hercegowiny przypomniała mi ten żart.
Egic: Czy w losowaniu nie było Wysp Owczych? Bo w play-offach Ligi C też byśmy nikogo nie pokonali, a z Ukrainą to już w ogóle nie ma szans. Smutne to wszystko. Będziemy kibicować Serbii na Euro.
Rasim: Chciałbym z góry pogratulować Ukrainie dojścia do finału play-off i Euro 2024, bo są najsilniejszą drużyną ze wszystkich, które mają szansę dostać się na Mistrzostwa Europy.
Adis: W meczu z Argentyną Bośnia i Hercegowina miałaby większe szanse na zwycięstwo niż w meczu z Ukrainą.
Mersad: Reprezentacja Bośni i Hercegowiny jest obecnie tak słaba, że nawet Messi i Ronaldo nie pomogliby im wygrać z Ukrainą, nawet gdyby zostali zaproszeni do gry w jednym meczu. Wszystko musi zostać zmienione, począwszy od kierownictwa federacji piłkarskiej. Ponieważ zmiana trenerów nie pomaga drużynie.
Beso: Trzeba powołać wszystkich naszych gwiazdorskich zawodników, którzy zakończyli już karierę w reprezentacji, pozyskać wsparcie prezydenta UEFA i powołać tych samych sędziów z Hiszpanii, którzy pomogli Włochom dostać się na Euro, wtedy Bośnia będzie miała szansę wyprzedzić Ukrainę w playoffach.
Anton Prokopov