Ihor Kostiuk: "Spłaciliśmy dług wobec Rukha za ostatnie mistrzostwa"

Trener Dynamo U-19 Ihor Kostiuk skomentował zwycięstwo swojej drużyny 2:0 nad Rukh U-19 we wczorajszym meczu młodzieżowych mistrzostw świata.

Igor Kostyuk. Zdjęcie - fcdynamo.com

- Przede wszystkim musieliśmy odzyskać siedmiu naszych zawodników, którzy wrócili ze zgrupowania kadry narodowej. Mieliśmy tylko dwa dni, aby doprowadzić ich do odpowiedniej kondycji. Widać było, że dzisiaj wytrzymali wszystko, rozegrali dwie połowy i ogólnie nasza drużyna przewyższała przeciwnika taktycznie i fizycznie, zwłaszcza w drugiej połowie, i zdobyła bramki.

Jeśli chodzi o nalot, powiedziałbym, że w drugiej połowie wszystko szło po naszej myśli, aby zdobyć bramkę. Syrena z jednej strony nieco przeszkadzała w tym ustawieniu, ale z drugiej strony pomogła nam przekazać chłopakom jeszcze więcej taktycznych momentów do wdrożenia w grę. Dzięki temu udało nam się zdobyć dwie bramki.

- Spotkały się druga i trzecia drużyna w tabeli, czy czułeś jakąś szczególną uczciwość i bezkompromisowość w tym meczu?

- Rukh ma jedną drużynę narodową, a my siedem. Mówimy o drużynie, która zdobyła mistrzostwo w zeszłym sezonie, więc pewnie są pytania na ten temat. Spłaciliśmy dług za ostatnie mistrzostwa, w których wygrał Rukh, bez względu na to, jak to osiągnęli. Ale oni mają naprawdę dobry zespół, w porównaniu do zeszłego sezonu pokolenie trochę się zmieniło, a dziś byliśmy silniejsi, co potwierdziła gra i wynik.

- Yanchyshyn zagrał dziś na niezbyt znanej dla siebie pozycji - na skrzydle, ale nie przeszkodziło mu to w zdobyciu bramki. Jesteś zadowolony z jego postawy?

- Tak, Yanchyshyn wykonał dziś dużo pracy, był przydatny we wszystkich fazach - zarówno w obronie, jak i w ataku. Nagrodą dla niego był gol. Używamy Nazara zarówno na środku, jak i na lewej stronie, więc nie powiedziałbym, że miał nietypową pozycję.

- Z jakich powodów Matkevych i Kremchanin nie znaleźli się w kadrze meczowej?

- Matkewycz wraca do zdrowia i będzie stopniowo trenował z nami w grupie ogólnej. Kremchanin zachorował dzień wcześniej. Wczoraj na przedmeczowym treningu wypadł z naszego składu.

Komentarz