Dmytro Babeliuk, lekarz sportowy znany z pracy w Ruchu Lwów, wypowiedział się na temat problemów pomocnika Dynama Kijów Mykoli Shaparenko w obliczu zainteresowania ze strony włoskiego Interu Mediolan.
"Nieustannie podkreślam, że poważne kontuzje mogą wpłynąć na losy transferowe zawodników.
Historia Shaparenki, który był w ogniu zainteresowania Interu tuż przed zerwaniem ACL w meczu z Fenerbahce (początek sezonu 2022/23 - red.), jest tego przykładem. I w tym przypadku Inter odmawia transferu Mykoli z dwóch powodów:
- zawodnik nie będzie dostępny od zaraz;
- nie wiadomo, jak wróci po rekonwalescencji i jak bardzo zwiększy się częstotliwość jego kontuzji.
Historia pokazuje jednak, że takie decyzje mają sens. Mykola ma trudności z wejściem w rytm meczowy po rocznej rekonwalescencji. Najpierw doznał kontuzji ścięgna, a teraz ma kolejną nieznaną kontuzję (najprawdopodobniej mięśniową), która uniemożliwiła mu grę przeciwko Rukhowi.
Przełamanie zawsze oznacza podjęcie wyzwania. Nie wiesz, jak zareaguje twoje ciało, jakich urazów doznasz i jak ogólnie będzie wyglądała sytuacja.
Możesz, jak Dovbyk, ignorować stres, albo możesz, jak Shapa, długo szukać rytmu i cierpieć z powodu kontuzji.
Najlepsze kluby decydują się nie grać w takie loterie" - napisał Babeliuk na swoim kanale Telegram.