We wtorek, 28 listopada, Szewczenkowski Sąd Rejonowy w Kijowie przedłużył areszt dla nieoficjalnego właściciela Dnipro-1, Ihora Kołomojskiego, do 26 stycznia 2024 roku. Poinformował o tym Dmytro Didora, korespondentEspresso.TV.
Ihor Kołomojski. Zdjęcie: nv.uaPrawnicy Kołomojskiego zwrócili się o zmianę warunków zatrzymania ich klienta i przepisanie mu dodatkowego leczenia, powołując się na zalecenia lekarza. Według lekarza, Kołomojski cierpi na żółtaczkę wątroby, zapalenie trzustki, cukrzycę typu 2, nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową, niewydolność tętnicy płucnej, niewydolność serca 1. stopnia i przepuklinę pachwinową.
Jednak sąd aresztował Kołomojskiego do 26 stycznia, z możliwością zwolnienia za kaucją w wysokości 3 miliardów 700 tysięcy UAH i nakazał mu opiekę medyczną.
Podczas rozprawy Ihor Kołomojski zauważył, że wszystkie jego aktywa zostały zajęte, a on sam ma do dyspozycji jedynie "warunkową kwotę 20 tysięcy funtów miesięcznie".
"Kiedy PrivatBank złożył pozew w Anglii, wszystkie moje aktywa zostały zajęte, są zamrożone i nie mogą być w żaden sposób wykorzystane. Mam do dyspozycji warunkową kwotę 20 000 funtów miesięcznie. To jest to, z czego mam prawo korzystać, zgodnie z nakazem sądowym. Ponadto, w związku z podejrzeniami, sąd w Szewczenkiwsku zajął część majątku. Zgodnie z decyzją brytyjskiego sądu, nie mogę korzystać z moich aktywów" - powiedział Kołomojski.
