Bramkarz Dnipro-1 Yevhen Volynets skomentował porażkę 1-2 swojej drużyny z Vorskla Poltava we wczorajszym meczu 16. kolejki mistrzostw Ukrainy.
"Nie czuję się zbyt dobrze. Mieliśmy dobry początek, ale chyba trochę sami jesteśmy sobie winni, że mecz zakończył się takim wynikiem.
Wprowadziliśmy więcej zmian w szatni. Zarówno trenerzy, jak i zawodnicy rozmawiali ze sobą o konieczności uratowania meczu. W drugiej połowie obraz był zupełnie inny, ale nie byliśmy w stanie przynajmniej wrócić do gry.
Oczywiście cztery stracone bramki w dwóch meczach to dużo. Chcę jednak pochwalić Chornomorets, którzy grają dobrze w ataku i nawet w mniejszości sprawiali nam problemy. Nie jest to jednak na pewno żadne usprawiedliwienie. Być może coś się trochę popsuło, popełniliśmy kilka błędów, ale przed nami jeszcze mecz i postaramy się być bardziej solidni w obronie.
Ten wynik oznacza, że w następnej rundzie musimy pojechać do Żytomierza na mecz z Polesiem i wygrać. Dołożymy wszelkich starań, aby to zrobić, a potem zobaczymy, jak to się potoczy" - powiedział Volynets po meczu z Vorsklą.