Michael Owen nie może pozbyć się z głowy porażki reprezentacji Anglii na Mistrzostwach Świata 1998 we Francji z Argentyną w meczu 1/8 finału.
Były zawodnik Liverpoolu, Manchesteru United i Realu Madryt częściowo obwinia za ten incydent Davida Beckhama. Ówczesny pomocnik Manchesteru United, a obecnie właściciel Interu Miami, otrzymał czerwoną kartkę, która sprawiła, że drużyna była w dziesięciu, a Argentyna awansowała do finału po rzutach karnych.
"Przede wszystkim nie uważam, że kopnięcie Beckhama zasługiwało na czerwoną kartkę, ale to nie ma znaczenia. Popełnił błąd i martwi mnie to nawet po tylu latach. Wielu piłkarzy gra tylko raz w play-offach mistrzostw świata w swojej karierze, a Beckham popełnił duży błąd. Myślę, że zdawał sobie z tego sprawę. Można powiedzieć, że przyczynił się do tego, że odpadliśmy z mistrzostw świata, więc nie jest to drobnostka" - powiedział Owen.
Його довго освистували всі стадіони Англії, поки він не вмів збірну на Євро одним ударом наприкінці зустрічі з Грецією
Автор статті про це спочатку написав, а потім вирішив приліпити фінал.
В якому Бразилія програла Франції 0:3