Mecz 16. kolejki mistrzostw Ukrainy pomiędzy Minajami a Dynamem, który miał odbyć się dziś w Minajach, ale został odwołany z powodu przedłużającego się alarmu lotniczego, wciąż miał szanse na rozegranie.
Kilka minut po tym, jak przedstawiciele Minaya i Dynamo podpisali oficjalny protokół o przełożeniu meczu, alarm lotniczy został odwołany. W odpowiedzi na to gospodarze podjęli inicjatywę, aby mimo wszystko rozegrać mecz i w pierwszej kolejności zwrócili się do delegata UAF, który pracował przy spotkaniu. Ten wytłumaczył przedstawicielom ekipy z Zakarpacia, że są przepisy, a także oficjalna decyzja o przełożeniu spotkania, którą m.in. podpisał trener "Minaya" Zeljko Ljubenović.
Te argumenty nie powstrzymały jednak gospodarzy - próbowali oni podjąć bezpośrednie negocjacje z Dynamem w sprawie rozegrania oficjalnie odwołanego meczu, ale Bilo-Syni zmierzali już do swojego autokaru i zgodnie z oczekiwaniami nie przystali na propozycję gospodarzy. Propozycja Zakarpacia, by zagrać dzień później, w poniedziałek, również nie spotkała się z poparciem Kijowian: ta opcja dla Dynama została wykluczona z tego powodu, że stołeczna drużyna ma przełożony mecz UPL z Metalistem 1925 Charków zaplanowany na najbliższy czwartek.
Co ciekawe, w tej sytuacji pracownicy stadionu "Minaj" wykonali dodatkową pracę: kierowani zapewnieniami, że mecz ma szansę się odbyć, odśnieżyli zaśnieżone boisko. Ale w rezultacie zarówno Minaj, jak i pracownicy stadionu musieli opuścić arenę.
Alexander POPOV z Minaj
Там бы лучше источниками дохода хозяев таких "Минаев" заниматься, а не потакать их прихотям с приобщением к большому футболу...
Ганьба вам(Минаю) и всем нашим футбольным федерациям.
Вы все - отстой!(((((
Это кроме освещения и 5 пацанов с лопатами !
Придурок который календаиь составил о снеге зимой не знал... его из центральной африки завезли ?
Маразм крепчает.....