Pomocnik Realu Madryt Jude Bellingham podkreślił wpływ trenera Carlo Ancelottiego na jego adaptację w madryckim klubie.
"Ciężka praca odegrała ważną rolę w moim rozwoju. Jednak duża w tym zasługa trenera Ancelottiego, który znalazł dla mnie odpowiednią pozycję, dając mi więcej swobody, więc teraz jestem przeszczęśliwy. Wiem jednak, że w jednym aspekcie go rozczarowuję.
Wciąż nie mówię po hiszpańsku. Przykro mi, ale nie spodziewałem się, że będę miał z tym problem. Przyznaję, że to trudne, ale obiecuję dać z siebie wszystko na studiach" - cytował Bellinghama portal Tuttosport.