Roberto Morales, znany ukraiński dziennikarz i komentator, podzielił się swoimi oczekiwaniami dotyczącymi jutrzejszego meczu Barcelony z Gironą w lidze hiszpańskiej.
- Tak wyglądają teraz długo wyczekiwane derby Katalonii, a chłopcy znad brzegów Unii podchodzą do nich jako współliderzy mistrzostw, których Blaugrana nie dogoni nawet w przypadku wygranej.
"Barcelona odniosła kluczowe zwycięstwo u siebie nad Atletico Madryt wynikiem 1-0 w ostatniej kolejce Primera Division. Wynik ten pozwolił Katalończykom umocnić się na trzecim miejscu w tabeli, wyprzedzając Matras. Od pierwszego miejsca dzieli ich jednak różnica czterech punktów. W takich okolicznościach drużyna Xaviego nie ma prawa się poślizgnąć. Straty gospodarzy przedstawiają się następująco: Marcos Alonso, Xavi, Ter Stegen i Inigo Martinez.
"Girona nadal zachwyca swoich kibiców z 38 punktami na koncie i dzieli pierwsze miejsce w Primera Division z Realem Madryt. W czwartek podopieczni Michela Sancheza pokonali Orihuelę 5-2 w Pucharze Króla Hiszpanii. Przeciwko aktualnemu mistrzowi nie zagrają kontuzjowany Yangel Herrera oraz Pablo Torre, który ma kontrakt z przeciwnikiem i opcję zakazu gry przeciwko klubowi właściciela. W pełni sprawny na mecz powinien być za to Artem Dovbyk.
Zakład jest na gości z handicapem +1. Ryzykownym zakładem jest remis, a suma wynosi mniej niż 4,5" - powiedział Morales.