Miroslav Stupar, w przeszłości renomowany sędzia, skomentował pracę Ukraińca Mykoli Balakina podczas meczu Ligi Mistrzów.
- Mykola Balakin pochodzi z dynastii sędziów. Jego dziadek był pierwszym sędzią UEFA na Ukrainie. Chociaż nie sędziował żadnych ważnych meczów na arenie międzynarodowej, nosił mundur z napisem "sędzia UEFA" i było to bardzo fajne. Ojciec Mykoły również sędziował na wysokim poziomie. Często krytykowałem młodego Mykolę Balakina, ponieważ był bardzo porywczy na boisku. Uważałem, że sędzia był główną postacią meczu, był bardzo surowy. Ale, dzięki Bogu, nie obraził się na tę krytykę, tylko jej wysłuchał i stał się tym, kim się stał.
Kiedy Pierre-Luigi Collina przejął nasz korpus sędziowski, wszyscy zacieraliśmy ręce, mówiąc, że zapewni nam przełom w Europie, jak mówią. Teraz na pewno nasi arbitrzy będą mogli brać udział w meczach na najwyższym poziomie. Ale ani Collina, ani jego następca, Lucchi, nie zrobili nic w tym kierunku. Zniszczyli tylko to, co było i nie dali nic w zamian. A za pieniądze płacone Włochom można było stworzyć nową, nowoczesną szkołę sędziowską i już dawno mielibyśmy swoich reprezentantów w Lidze Mistrzów, Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Europy" - powiedział Stupar, według Expres.