Znany dziennikarz Igor Linnik podzielił się swoją wizją tego, co czeka światową piłkę nożną w związku z faktem, że Super League wygrała w sądzie przeciwko UEFA i FIFA.
"W Wigilię 2023 roku w światowym futbolu nastąpiła kolejna ewolucyjna zmiana - Europejski Trybunał Sprawiedliwości de iure i de facto wyeliminował monopol organizacji publicznych - FIFA i UEFA - na zarządzanie profesjonalnym futbolem.
To prawdziwie historyczne, epokowe wydarzenie!
Pod względem konsekwencji porównywalne ze sprawą Bosmana, w wyniku której zawodnicy i trenerzy wyrwali się spod niewoli klubów. Przypomnę, że wcześniej prawa do zawodników, nawet po wygaśnięciu ich kontraktów, były zachowywane przez kluby jeszcze przez kilka lat - zawodnicy nie mogli odejść do innych drużyn bez zgody swoich dotychczasowych pracodawców.....
Teraz Europejski Trybunał Sprawiedliwości dał samym klubom możliwość wyrwania się spod monopolistycznej niewoli federacji - zarówno międzynarodowych, jak i - to tylko kwestia czasu! - i krajowych.
Oznacza to, że od teraz kluby mają prawo organizować różnego rodzaju zawody według własnego uznania - i zarabiać na nich pieniądze z pominięciem publicznych pośredników. I nikt nie ma prawa nakładać na nie za to jakichkolwiek sankcji!
Czy to dobrze, czy źle? To zależy od kogo.
Pośrednicy publiczni zostaną zrujnowani w dającej się przewidzieć przyszłości, jeśli nie przestaną szczać pod wiatr tak uporczywie, jak to robią. Żadna z ich regulacji i ograniczeń nie powstrzyma nadchodzących zmian.
Ligi krajowe, w tym APL, będą musiały pogodzić się z rolą drugich lig i innych mistrzostw.
Nowy świat otworzy się dla klubów z dużymi pieniędzmi i cywilizowaną rejestracją, gdzie nie będzie restrykcyjnych granic. A ten, kto jako pierwszy uruchomi globalny projekt, taki jak Super League (być może nawet liga światowa), i utworzy wokół niego pulę, otworzy piłkarskie klondike.
Nowe możliwości czekają również na piłkarzy, choć ich rosnące apetyty będą niewątpliwie ograniczane przez właścicieli klubów w sposób, w jaki są ograniczane w profesjonalnych ligach sportowych w Ameryce Północnej.
Widzowie również nie pozostaną bez grosza. Będzie tyle znakomitego futbolu, że nie sposób będzie go przejrzeć - codziennie, o różnych porach - aby nadawać transmisje na żywo w różnych strefach czasowych.
Ukraińska piłka nożna ze swoim skromnym rynkiem i bazą ekonomiczną nic nie zyska ani nie straci - nasze kluby będą szkolić zawodników na eksport, co, jeśli zostanie wykonane prawidłowo, również obiecuje dobre zyski.
Krótko mówiąc, idź, kto może!", napisał Linnyk na swojej stronie na Facebooku.
Ніякі турецькі чи навіть декілька топ-клубів, не замінять ні Баварію, ні МС, ні Ліверпуль!
Да, можливо, спочатку це призведе до якогось хаосу та конфронтації але згодом, коли запрацюють санкції накладені на клуби й гравців, які підуть проти УЕФА та ФІФА, все стане на свої місця!
Да, от тільки наслідки, "бунтарі" будуть відчувати ще довго.