To już oficjalne. Volodymyr Heninson opuszcza Chornomorets

Wiceprezes Chornomorets Volodymyr Heninson ogłosił, że opuszcza klub z Odessy.

Vladimir Geninson

"Każda podróż prędzej czy później dobiega końca. Ekscytująca, kolorowa, pełna wrażeń. Nadszedł czas, aby podziękować i rozpocząć nowy rozdział w księdze życia.

To nie były tylko dwa lata pracy w Chornomorets. Staliśmy się sobie bliżsi, drożsi. Przeszliśmy przez tę podróż razem, pomimo wszystkich trudności. W grudniu 2021 roku (jakby w poprzednim życiu, w innym świecie, kiedy nad nami latało lotnictwo cywilne, a nie to wszystko) gościliśmy, szczerze mówiąc, klub farmaceutyczny. A pod koniec roku, w zaledwie trzy tygodnie, stworzyliśmy ambitny projekt z nowym starym trenerem, nowymi twarzami, prawdziwymi liderami, którzy teraz rozświetlają świat.

Ale przeklęta wojna zrujnowała wszystkie nasze plany. 27 lutego 2022 roku musieliśmy sprowadzić futbol z powrotem do Odessy. W ciągu kilku dni sprzedaliśmy 25 000 biletów na mecz z Mariupolem, ale wszystkie nasze pomysły przeszły do historii. Nigdy nie doszły do skutku w prawdziwym życiu.

Lato 2022 roku. Za 3 tygodnie znów budujemy drużynę. Ale warunki są inne, świat się zmienił, zmieniła się piłkarska Ukraina. Oczywiście nie wyszło tak, jak chcieliśmy. Drużyna zakończyła pierwszą rundę z 11 punktami, 10 strzelonymi bramkami, na dole tabeli. Przerwę zimową spędzamy z korzyścią - udana kampania transferowa i ciężka praca trenerska przynoszą efekty.

"W drugiej rundzie Chornomorets jest jedną z najlepszych drużyn w lidze pod względem rozegranych spotkań i zdobytych punktów. Marynarze coraz częściej pokazują futbol naszych marzeń. Dla tych, którzy lubią krytykować drużynę bez konkretnego powodu, prosimy o ponowne obejrzenie meczów z Szachtarem, Kryvbasem i Dynamem. W efekcie jesteśmy w pierwszej dziesiątce. Chociaż prawie nikt w nas nie wierzył.

Lato 2023, znowu ciężka praca, aby zebrać drużynę gotową do walki. Przypomnę: to wszystko dzieje się w stanie wojennym, przy dźwięku syren, latających rakiet i wybuchów. Wciąż udaje nam się wzmacniać zespół wolnymi agentami. Silnymi wolnymi agentami, podkreślam.

"W pierwszej połowie pierwszej rundy Chornomorets to drużyna, która nieustannie walczy o pierwszą trójkę. Owszem, nie mamy najdłuższej ławki, a inne okoliczności nie pozwoliły nam umocnić się w gronie liderów. Do przerwy zimowej podchodzimy jednak z podniesioną głową i jako półfinaliści Pucharu Polski

W ciągu dwóch lat 4 razy tworzyliśmy, a nawet wznawialiśmy zespół. 27 nowych piłkarzy, 15 legionistów, 68 oficjalnych ofert, 172 wybranych zawodników, ponad 500 przeanalizowanych piłkarzy.

Z wielką wdzięcznością wspominam czas spędzony z Romanem Kosypowyczem. To człowiek, który nie może istnieć bez futbolu. Gra nigdy nie opuszcza jego umysłu nawet na minutę. Nigdy nie widziałem tak wykształconego specjalisty, który nawet wolny czas spędzałby na oglądaniu meczów i treningach. Trener pomógł mi spojrzeć na piłkę nożną w inny sposób. Jestem ci wdzięczny, Romanie Yosypovych, za podzielenie się swoim spojrzeniem na moją ulubioną grę. Ta wiedza jest bezcenna!

Dziękuję Chornomorets za ich wolę, siłę i pragnienie.

Dziękuję właścicielom za zaufanie.

Dziękuję sztabowi trenerskiemu za ich pracę.

Dziękuję zawodnikom za ich poświęcenie

Dziękuję wszystkim, którzy tam byli, wspierali i generowali treści!

Dbajcie o siebie nawzajem!

A co najważniejsze, dziękuję Siłom Zbrojnym Ukrainy za możliwość gry i życia!" - napisał Geninson na swojej stronie na Facebooku.

Komentarz