Volodymyr Yezerskyi, nowy trener Karpat Lwów, skomentował swój start w sztabie trenerskim liderów pierwszej ligi.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że wracam do mojego rodzinnego Lwowa. To mój dom, miasto, z którym mam wiele wspomnień. Zostałem zaproszony do Karpatów przez Myrona Markevycha. Wiele lat temu to właśnie ten trener dał mi możliwość gry w wielkim futbolu. Teraz znów będziemy razem pracować.
Doskonale znam wymagania Myrona Markevycha, ponieważ kiedyś byłem jego podopiecznym, a później mu pomagałem. Wiem, jaki rodzaj futbolu lubi i rozumiem, czego chce. Myślę, że nie będę potrzebował dużo czasu na integrację. Widziałem kilka meczów Karpaty w tym sezonie. I teraz jestem przekonany, że we Lwowie mamy wszelkie warunki, by zbudować solidną drużynę. Drużyna wciąż się formuje i jest jeszcze wiele do zrobienia" - powiedział Yezersky.