"Zakłady bukmacherskie same w sobie nie są przestępstwem" - Buffon broni Tonaliego i Faggioliego

Legenda Juventusu i reprezentacji Włoch, Gianluigi Buffon, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat swoich rodaków Sandro Tonaliego i Nicolo Faggioliego, którzy odbywają karę zawieszenia za naruszenie przepisów dotyczących zakładów bukmacherskich.

Gianluigi Buffon, Getty Images

"To bardzo delikatna sprawa. Uważam, że kryminalizowanie tej sytuacji jest błędem. Zakłady bukmacherskie same w sobie nie są przestępstwem. Stadiony i transmisje sportowe są pełne reklam takich aplikacji, a państwo zachęca do hazardu. Z drugiej strony, jeśli piłkarz obstawia piłkę nożną, grozi mu kara, i słusznie; ale jeśli obstawia siatkówkę, koszykówkę, wyścigi psów, nie popełnia przestępstwa.

Problem z hazardem nie polega na tym, ile pieniędzy wydajesz, ale jak często to robisz. I musimy to wyjaśnić dzieciom: jeśli stale obstawiasz zakłady za 1 euro, spędzając godziny przed aplikacją, to jest to normalne; ale jeśli ktoś wydaje milion na raz, jest hazardzistą. Choroba bierze się z uzależnienia, stałości, z jaką dana osoba coś robi" - cytuje byłego bramkarza Corriere della Sera.

Buffon był zamieszany w skandal bukmacherski podczas swojej kariery zawodniczej, oskarżony o obstawienie pięciu meczów Juventusu w latach 2004-2005.

"Nie lubię fanatyków, którzy oceniają z nienormalną powierzchownością informacji, nie znając tak naprawdę motywów. Sam byłem w podobnej sytuacji, kiedy zostałem zszargany, ale niczego nie naruszyłem. Kiedy prawda wychodzi na jaw, zapomina się wyjaśnić i przeprosić, a etykietuje się ludzi. Uważam, że to bardzo złe" - dodał Buffon.

Komentarz