Obrońca reprezentacji Ukrainy i angielskiego Evertonu Vitalii Mykolenko to kolejny krajowy legionista, którego nazwisko nie opuściło stron prasy sportowej w Anglii i Europie.
Opuściwszy początek sezonu 2023/2024 z powodu kontuzji, lewy obrońca odzyskał miejsce w pierwszej jedenastce w prawdziwej walce i zdrowej rywalizacji i pokazał postęp w prawie każdym meczu. Kilkukrotnie wspominał o tym nawet na konferencjach prasowych trener Toffees, Sean Dyche. Co więcej, oprócz funkcji czysto defensywnych, na początku listopada Mykolenko zdobył dwie bramki z rzędu przeciwko Brighton i Crystal Palace.
Gdyby nie negatywne tło, jakie jesienią spowiło klub w związku z odebraniem 10 punktów (za naruszenie zasad finansowego fair play), można by śmiało powiedzieć, że kariera Vitaliya była bardzo udana. Interesujący i odkrywczy szczegół: od początku do ostatniego gwizdka Ukrainiec rozegrał 15 z 18 meczów dla Liverpoolu. Stabilność jest imponująca.