Vitaliy Mikolenko: "Pierwszy rok w Liverpoolu był dla mnie trudny, ale teraz mi się tu podoba"

Ukraiński obrońca Evertonu Vitaliy Mykolenko w wywiadzie dla klubowych służb prasowych opowiedział o swojej adaptacji w klubie z Liverpoolu, a także podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec najbliższego meczu mistrzostw Anglii - przeciwko Aston Villi.

Witalij Mikołuszko. Zdjęcie: Gettyimages

- Vitali, wydaje się, że cieszysz się piłką nożną w tym sezonie z Evertonem. Jaki jest sekret twojego sukcesu?

- Ciężko pracuję na każdym treningu. Pamiętam, że kiedy doznałem kontuzji w lipcu, zacząłem trenować z naszymi fizjoterapeutami i ciężko pracowałem, aby wrócić do zdrowia. Każda sesja treningowa była dla mnie ciężka, a teraz dostosowuję się do ligi, co jest ważne.

Czuję się pewniej, gdy wychodzę grać przeciwko najlepszym drużynom. Zawsze staram się być lepszy i stawać się lepszym piłkarzem, a ta motywacja naprawdę pomaga mi iść naprzód.

- Jak to jest grać pod wodzą Seana Dyche'a?

- Pierwsze kilka miesięcy zajęło mi przyzwyczajenie się do nowego menedżera z nowymi pomysłami i zasadami. To normalne, ale teraz wszyscy rozumieją zasady i czego się od nas oczekuje.

Nie mówi zbyt wiele. Mówi krótko i łatwo go zrozumieć. Podoba mi się to, ponieważ wiem, czego chce i wprowadza dobrą atmosferę do zespołu.

Główny trener powiedział mi po meczu z Chelsea, że zagrałem świetnie. Wcześniej było to po prostu: "Było dobrze" lub coś w tym stylu, ale o tym meczu powiedział: "Super. To było niesamowite!

- Czego oczekuje od ciebie jako obrońcy?

- Po prostu jasno powiedział, czego chce: abym wygrywał indywidualne pojedynki, dobrze bronił, ale także przyczyniał się do ataków.

Jest jednak oczywiste, że chce, abym działał inteligentnie. Jeśli mierzymy się z dobrą drużyną atakującą i silnym napastnikiem, nie chce, żebym przesadzał w ataku. Chodzi o bycie rozsądnym i wybieranie momentów, w których mogę dołączyć do ataku.

- Jak ocenisz ten sezon jako członek drużyny Evertonu?

- Kiedy usłyszałem wiadomość o spadku punktów, trudno było to zrozumieć, ale kiedy przychodzi do treningu, widzę, że wszyscy chcą więcej punktów, ponieważ nie chcemy być na dole tabeli. Myślę, że po tym zdaliśmy sobie sprawę, że musimy pracować w tym samym kierunku - razem. Jestem pewien, że uda nam się uniknąć zagrożenia.

- Drużyna miała naprawdę dobry początek zeszłego miesiąca: cztery zwycięstwa z rzędu bez straty gola, a potem wyniki się zmieniły. Z czego to wynika?

- Trudno powiedzieć, ale w grudniu mieliśmy wiele meczów. Zaczęliśmy dobrze, pokonując Forest na wyjeździe, wygrywając dwa razy u siebie, a potem pokonaliśmy Burnley. Może kilka kontuzji zmieniło nasz skład - było ciężko.

- Oczywiście w ostatnim spotkaniu z Palace drużyna musiała usiąść głęboko w obronie całym składem po zawieszeniu Dominica Calverta-Lewina. Co sądzisz o anulowaniu tej kary?

- Tak, bardzo mi ulżyło. Mieliśmy kilku kontuzjowanych graczy, ale na szczęście ludzie wracają i to dobrze. Dla nas to też świetnie, że Dominic jest dostępny.

- Jak ogólnie przystosowujesz się do życia w Liverpoolu? Przeprowadzamy ten wywiad po angielsku, a ty mówisz bardzo dobrze.

- Może nie bardzo dobrze, ale zawsze staram się poprawić. Nawet mój tłumacz powiedział, że mówię lepiej, ale mój angielski nadal będzie się poprawiał. Pierwszy rok tutaj był trudny dla mnie i mojej dziewczyny, ale teraz podoba mi się tutaj.

Czuję się teraz znacznie lepiej w szatni. Rozumiem żarty - nawet te ze scouserskim akcentem! Kiedy się tu przeprowadziłem, na początku było trudniej, ale teraz czuję się o wiele bardziej komfortowo.

- Oczywiście w twojej ojczyźnie, na Ukrainie, są problemy. Jak to na Ciebie wpłynęło i jakie masz nadzieje na przyszłość?

- Mam nadzieję, że skończy się to jak najszybciej, ponieważ jest to straszne dla całego świata. Staram się zapomnieć o wojnie na boisku, bo to mi nie pomaga. Koncentruję się na dobrych emocjach i staram się wysyłać dobre wiadomości mieszkańcom Ukrainy. Jeśli zagram dobrze, myślę, że będzie to dobre dla naszego kraju.

- Co robisz, aby odpocząć od piłki nożnej? Słyszałem, że lubisz wędkować.

- W tej chwili nie ma wędkowania, ponieważ jest zbyt zimno. Niedawno pojechałem na kilka dni do Paryża z moją dziewczyną i miło było "odciąć się" od futbolu. Miło było się zrelaksować po tak pracowitym grudniu.

- Wracając do spraw boiskowych, następnym meczem będzie spotkanie z Aston Villą. To jedna z najlepszych drużyn w Premier League. Czego można się po nich spodziewać?

- Mają dobrego menedżera, bardzo dobrego menedżera. Wiedzą, co robić na boisku. Ciężko jest grać przeciwko takiej drużynie, ponieważ znają wszystkie swoje role. Ale gramy na Goodison i możemy pokonać każdego przed naszymi kibicami.

Tłumaczenie i adaptacja: Vladimir BOBYR

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Ruslan Динамо - Опытный писатель
    14.01.2024 21:29
    З Віллою достойно! Микола боєць. Так тримати.
    • 3
Komentarz