Trener Arabii Saudyjskiej Mancini odsyła trzech kluczowych zawodników do domu przed Pucharem Azji

Po mistrzostwach świata główny trener Arabii Saudyjskiej Herve Renard opuścił drużynę, aby przyjąć ofertę prowadzenia francuskiej reprezentacji kobiet. Po długich poszukiwaniach Arabia Saudyjska zdecydowała się na Roberto Manciniego, oferując mu pensję w wysokości 45 milionów dolarów rocznie.

Roberto Mancini, Getty Images

Trzy dni przed rozpoczęciem Pucharu Azji Mancini odstawił od składu trzech niezwykle ważnych zawodników i zastąpił ich rezerwowymi. Dwóch graczy pierwszej drużyny Al Nasr, bramkarz Nawaf Al Akidi i obrońca Sultan Al Ghanam, a także kapitan drużyny Salman Al Faraj, opuścili obóz reprezentacji.

"Wszyscy ci zawodnicy nie chcieli jechać z drużyną narodową. To oni decydują, nie ja. Byli na liście.

Salman powiedział na naszym pierwszym zgrupowaniu, że nie chce przyjeżdżać na mecze towarzyskie. Nie wierzę, że którykolwiek z zawodników może decydować, kiedy grać, a kiedy nie.

Drugi jest Sultan, a potem Nawaf. Rozmawiałem z nimi przed podpisaniem kontraktu i zapytałem ich, czy są zadowoleni z przyjścia do reprezentacji. Sultan powiedział mi, że jest niezadowolony, że "albo gram, albo nie". Nie ma ani jednego zawodnika, który może zdecydować, czy będzie grał, czy nie. Ja o tym decyduję. I zdecydował się nie przyjeżdżać.

Nawaf powiedział mi, że przyjedzie, ale następnego dnia w Rijadzie powiedział nam, że nie chce. Próbowaliśmy z nim rozmawiać, wpisaliśmy go na listę. Trzy dni temu przyszedł do naszego trenera bramkarzy i powiedział: "Nie chcę tu zostać, jeśli nie będę grał". Nie wiem, dlaczego tak zdecydował" - powiedział Mancini na przedmeczowej konferencji prasowej.

W pierwszym meczu fazy grupowej Pucharu Azji reprezentacja Arabii Saudyjskiej zmierzy się z Omanem.

0 комментариев
Komentarz