Jewhen Tkaczuk: "Po krzyżu Pawłow powiedział do Bezusa: "Tutaj leżysz na tym torze, a kiedyś Kaladze tu wymiotował".

Obrońca Metalista 1925 Charków, Jewhen Tkaczuk, wspominał swój pobyt w Worskle Połtawa, kiedy drużynę prowadził słynny ukraiński trener Mykoła Pawłow.

Yevhen Tkachuk

- Wiele osób nazywa Pawłowa trenerem autorytarnym. Ile w tym prawdy?

- Nikolai Petrovich to człowiek, który naprawdę żyje piłką nożną. Nie jest tylko trenerem piłkarskim. Nie był zaangażowany w proces treningowy zbyt szczegółowo. Był obecny na wszystkich zajęciach, ale prowadzili je asystenci. Prawdopodobnie zapożyczył to zachowanie od Walerija Łobanowskiego, z którym współpracował.

Pavlov zajmował się wieloma kwestiami organizacyjnymi, polityką transferową itp. Znał z pamięci wszystkich zawodników pierwszej i drugiej drużyny, długość ich kontraktów, pensje i premie. Jeśli widział, że robisz postępy, mógł cię wezwać i powiedzieć: "Podnoszę ci pensję o 50%". Podziękowałeś mu, uścisnąłeś mu dłoń, a następnego dnia przyniosłeś mu whiskey Jack Daniel's.

- Czy przeprowadziłeś test Coopera na Pawłowie?

- Test Coopera to tylko rozgrzewka. Trudniejszymi testami były dla mnie 5×300 i 7×50. Nie jestem aż tak szybkim zawodnikiem. Artem Gromov i Armend Dallcu mieli łatwiej z tymi testami. Przebiegli je w około 56 sekund. Ja mam 58 i pół. Testy wytrzymałościowe są dla mnie łatwiejsze. Tak samo test Coopera czy "carski szlak".

- Kto miał najtrudniej z aktywnością fizyczną?

- Wszystkim było ciężko. Biegaliśmy po bieżni i dostaliśmy lanie, a Pawłow powiedział do Romy Bezus: "Leżysz teraz na tej ścieżce, ale kiedyś wymiotował tu Kakha Kaladze". Wszyscy się roześmiali, przeszli samych siebie, że nie umarli i poszli do hotelu odpocząć. Po tak wyczerpujących testach musiał zregenerować siły.

- Z tego co wiemy, Pawłow motywował finansowo zawodników przed testami.

- Tak, to prawda. Kiedy na przykład odbywał się zimowy obóz treningowy, wystawiał tabele z wynikami zeszłorocznych testów. Jeśli ktoś poprawił swoje wyniki, otrzymywał premię w wysokości 200 lub 300 dolarów. Ci, którzy się pogorszyli, byli karani grzywną.

Jednak kara finansowa nie była aż tak przerażająca. Wszyscy bali się rozgniewać Nikołaja Pietrowicza. Jeśli zobaczy, że nie podchodzisz poważnie do pracy, będzie ciężko. Odbywały się spotkania zespołu, na których wiele uwagi poświęcano niektórym nazwiskom w, delikatnie mówiąc, niezbyt przyjemnym tonie. Więc lepiej było nie dać się złapać w środku tego i uciekać tak szybko, jak to możliwe.

Dmytro Venkov

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Арчибальдо Алекс - Эксперт
    19.01.2024 12:14
    Може й не по темі, але в сьогоденних реаліях блювати хочеться після згадки про каладзе.
    • 3
Komentarz