Znany ukraiński były piłkarz i ekspert Viktor Leonenko odpowiedział na pytania dotyczące mistrzostw Arabii Saudyjskiej, wyjaśnił, dlaczego europejskie gwiazdy zaczynają tam narzekać, a także poruszył temat krajowego futbolu.
- Wiktorze Jewhenowyczu, co się dzieje? LaPorte narzekał w prasie, że nie dba się o niego dobrze w Arabii Saudyjskiej, mimo że otrzymuje 25 milionów euro rocznie. Benzema również ciągle narzeka na swoją skandaliczną pensję w wysokości 200 milionów rocznie. Jaki jest tego sens?
- Musieli zamienić się w dziewczyny. Są po prostu chciwi lub zachłanni! Dlatego Benzema się zdeflorował i obniżył swoje standardy, to wszystko. Nic mu nie wychodzi i zaczyna srać na wszystkich - wszyscy są winni. To nie Real Madryt, gdzie siedział cicho, ale w Arabii Saudyjskiej można wszystko. On i LaPorte mają już dość pieniędzy i są w kryzysie.
Niektórzy zawodnicy w ogóle odmawiają wyjazdu do Arabii Saudyjskiej i myślę, że mają do tego prawo. Tam jest zupełnie inna kultura i bardzo gorący klimat, który nie każdy jest w stanie wytrzymać. Poza tym w Europie jest Liga Mistrzów.
- Jak więc o nich zadbać, według LaPorte'a? "Czy nie stać ich na pokojówki z ich pensjami?
- Stają się dziewczynami, tak jak nasze zawodniczki. Spójrzmy na to, jak trenerzy w UPL komunikują się z zawodniczkami: bądź ostrożna tam, nie dostań żółtej kartki, nie daj się złapać na twarde starcie, bądź bardziej uważna itp. Mamy tylko dwóch trenerów, którzy mogą "wcisnąć to" zawodnikom. Są to Hryhorchuk i Vernydub.
Reszta boi się krzyczeć, bo piłkarze mogą wejść w siebie. Zawodnicy są po prostu zamienieni w dziewczynki. Ciągle narzekają na kontuzje, pokazują zdjęcia z operacji, żeby ludziom było ich żal.
- Benzema i Laporte narzekają, ale Ronaldo nigdy nie powiedział złego słowa o Arabii Saudyjskiej, jest zadowolony ze wszystkiego.
- Bo Ronaldo jest oraczem i narcyzem i nigdy nie robi sobie taryfy ulgowej! Zawsze orze, orze i orze, bo musi udowodnić, że jest najlepszy. Nie ma czasu na marudzenie. Co więcej, nie jest głupim facetem i rozumie, że skoro tyle dostaje, to musi być najlepszy. Ronaldo nie przeszkadzają piaski i wielbłądy, w przeciwieństwie do Benzemy, Cristiano to profesjonalista.
A Benzema po prostu się wyluzował. Słyszeliście, żeby wydawał jakieś dźwięki w Realu Madryt? W klubie z Madrytu był cichszy niż woda, niższy niż trawa, zwłaszcza gdy był tam Ronaldo.
Chociaż trzeba zauważyć, że poziom piłki nożnej na świecie drastycznie spadł, więc ludzie w wieku 38-39 lat wciąż grają na wysokim poziomie. Weźmy takie Włochy. Tam dziś nie ma nawet jednej osoby, którą można nazwać na poziomie Baggio, Baresiego, Maldiniego czy Del Piero. Co się dzieje z Bayernem Monachium?
- Ronaldo powiedział w wywiadzie, że liga saudyjska jest silniejsza niż Ligue 1 i znajduje się w pierwszej piątce lig na świecie. Czy zgadzasz się z tą opinią?
- Oczywiście, że się zgadzam. Nie pamiętam, kiedy francuskie kluby wygrały cokolwiek w europejskich rozgrywkach. Ludzie co sezon pokładają nadzieję w PSG, ale koniec końców to niewypał. Nawet Mbappe nie jest w stanie im pomóc.
Jeśli spojrzymy na klasyfikację, to UPL jest ciekawsza niż mistrzostwa Francji, choć poziom nie jest dobry.
- No właśnie, gdzie uplasowałbyś ligę saudyjską pod względem siły na świecie?
- Anglia jest numerem 1, drugie miejsce daję Hiszpanii, a Arabia Saudyjska jest trzecia. To wspaniałe mistrzostwa. Serie A bardzo spadła i nie ma tam gwiazd. Ponadto we Włoszech ciągle wybuchają skandale związane z zakładami bukmacherskimi. Myślę, że liga holenderska nie jest teraz gorsza od Serie A, regularnie dostarczają zawodników.
A Messi nie jest jeszcze w Arabii Saudyjskiej. Myślę, że dostałby więcej pieniędzy niż Ronaldo. Teraz toczy się debata, kto jest lepszy: Messi czy Holland, tutaj trzeba dobrze ustawić priorytety. Holland wygrał wszystko z Manchesterem City na poziomie klubowym, ale zapytaj go: czy zamieniłby te wszystkie trofea na tytuł mistrza świata?
Myślę, że tak. Liga Mistrzów rozgrywana jest co roku, a Mistrzostwa Świata co cztery lata. Dlatego wolę Messiego, nawet jeśli nie uważam go za najlepszego obecnie piłkarza.
- W takim razie wymień 3 najlepszych piłkarzy na świecie według Ciebie?
- Wymienię tylko tych, którzy grają w Europie, ponieważ poziom tutaj jest wyższy niż w MLS i Arabii Saudyjskiej.
- Holandia.
- Mbappe.
- Bellingham.
Kane jest już pełnoletni, a Bayern jest w gorączce, więc nie będę go wymieniał.
- Wróćmy do naszego tematu. Jak myślisz, dlaczego w lidze saudyjskiej nie ma ukraińskich zawodników?
- Co Ukraińcy mieliby tam robić? Po pierwsze, raczej tam nie pojadą, a po drugie, raczej nie zostaną zaproszeni. Nie mamy gwiazd, a do Arabii Saudyjskiej zapraszani są tylko dobrze wypromowani zawodnicy!
Weźmy Dovbyka. Czytasz, że zaprosiło go 500 klubów, a potem patrzysz - jest w drużynie rezerw Girony. Piszą, że Mykolenko wykrwawił się na śmierć podczas meczu z Evertonem, ale Bezsonov grał cały sezon owinięty bandażami i nie marudził!
- Cóż, czekaj, Dovbyk z 11 bramkami jest czwarty w tabeli strzelców La Liga, za Bellinghamem o zaledwie dwie bramki.
- Dla mnie to nie jest żaden wyznacznik. Przypomnijmy sobie Selezniova, który jako rezerwowy Szachtara został najlepszym strzelcem UPL.
- Istnieje duża różnica między UPL a La Liga, a także między statusem Szachtara i Girony w ich odpowiednich ligach.
- Jeśli jesteś napastnikiem, zawsze powinieneś być w składzie, a nie w rezerwach. Dovbyk jest dobrym strzelcem, ale ja mówię o tym, co piszą. Teraz dużo pisze się o Luninie, nawet o Zinczence zapomniano. Ale jeśli weźmiemy to pod uwagę, Lunin nawet nie wykorzystał swojej szansy w Realu Madryt, gdy Courtois był kontuzjowany. Ancelotti gra nim lub Kepą.
A jeśli towarzysz Thibaut wyzdrowieje, Lunin będzie drugi na całe życie. I dotyczy to nie tylko Andrija, ale także każdego innego bramkarza, ponieważ Courtois jest numerem jeden na świecie.
- Czy Lunin mógłby grać w Arabii Saudyjskiej?
- Oczywiście, że mógłby. Lunin jest dobrym bramkarzem, ale jego problemem jest to, że jest w Realu Madryt. Jest więc szczęśliwy będąc rezerwowym. Radziłbym mu przejść do dowolnego klubu, w którym będzie mógł grać.
- Jak myślisz, jak długo liga saudyjska utrzyma się na wysokim poziomie i czy jest prawdopodobne, że powtórzy się liga chińska, gdzie również napłynęły niesamowite fundusze, ale potem kluby zbankrutowały?
- Tak się nie stanie. Arabii Saudyjskiej nie kończy się jeszcze ropa. Nie szczędzą pieniędzy, a poziom lokalnych mistrzostw jest całkiem poważny. Szejkowie cały czas promują i popularyzują piłkę nożną. Odbywają się tam finały europejskich pucharów i nie zdziwiłbym się, gdyby wkrótce rozegrano tam finał hokejowego Pucharu Stanleya.
- Czy u szczytu swojej kariery zgodziłbyś się na przenosiny do ligi saudyjskiej?
- Prawdopodobnie nie.
- Dlaczego nie?
- Ponieważ nie lubię pieniędzy tak bardzo, jak wielu innych graczy.
- Czyli nie zamieniłbyś Dynama na pieniądze szejków?
- Gdyby mieli normalne podejście, nie zamieniłbym Dynama na nic.
- A co z twoją sytuacją, kiedy Łobanowski nie widział cię w składzie?
- Kiedy przyszedł Łobanowski, musiałem uciekać z Dynama, bo powiedział, że będę grał tylko wtedy, gdy strzelę dwa gole w każdym meczu. Nie jestem Luninem, żeby siedzieć na ławce. W rezultacie zostałem przeniesiony do Dynamo-2.
Andrii Piskun