The New Dueling Lands. Co jest nie tak z Lonewijk?

Pomocnik Dynama Kijów Justin Lonwijk zmienił klub w trakcie sezonu. Holenderski klub Fortuna wypożyczył Lonwijka do końca lata bez prawa wykupu. Justin rozpoczął sezon w belgijskim Anderlechcie.

Justin Lonwake. Zdjęcie - fcdynamo.com

Sprawy w Brukseli nie układały się po myśli Lonwijka. Trener klubu, Brian Riemer, nie do końca liczył na holenderskiego legionistę. Chociaż w tym sezonie Królewski Klub Belgii walczy o mistrzostwo po raz pierwszy od wielu lat. Do walki z Unionem potrzebna jest konkurencja i głębia składu.

W tym sezonie Lonwijk rozegrał zaledwie 39 minut w trzech meczach ligi belgijskiej. Wypożyczony z Dynama zawodnik nie ma żadnego doświadczenia w grze. "Anderlecht nie miał nic przeciwko pozbyciu się zawodnika. Dynamo też go nie chciało. Trzeba było szukać kompromisu z trzecim klubem.

Jesienią 2022 roku, w meczu Ligi Europy z Fenerbahce, Mykola Shaparenko doznał poważnej kontuzji kolana. "Dynamo musiało wejść na rynek transferowy, aby wzmocnić skład. Dzięki pracy agenta Ołeksandra Jakowenko, Lonwijk przybył do Kijowa z Wyborga. Byłem pod wrażeniem tego transferu. Lonwijk grał w piłkę siłową w Danii, a tamtejsze warunki klimatyczne są niewiele lepsze od naszych. Ma świetną antropometrię, jest techniczny i może grać na 2-3 pozycjach. To wszystko wyglądało bardzo obiecująco i perspektywicznie.

O ile jesienią Lonwijk grał, o tyle wiosną 2023 roku mocno siedział na ławce. Żadnego postępu, żadnego wzmocnienia drużyny. Latem Dynamo wypożyczyło zawodnika z opcją wykupu.

Wynik wcale nie był optymistyczny: wychowanek PSV nie zdołał zabłysnąć w Eindhoven. Zawiódł w klubach o statusie Dynamo Kijów i Anderlecht Bruksela. Z takim CV bardzo trudno będzie mu znaleźć nowy dobry zespół. Wszystko to staje się problemem dla Dynama, ponieważ kontrakt zawodnika z kijowskim klubem obowiązuje do lata 2027 roku. Justin musi pokazać niesamowity poziom piłkarski w drugiej części sezonu, aby latem być rozchwytywanym

Zawodnik, który miał być atutem dla klubu, stał się obciążeniem. Teraz musimy zastanowić się, gdzie go umieścić. Nie sądzę, by problemy Justina Lonewijka były związane z piłką nożną.

Sytuacja z Lonwijkiem przypomina nieco historię Michaela Duelanda. Zawodnik był znakomity w duńskim futbolu, który ma wiele wspólnego z ukraińskim. Przykład Benjamina Verbycha pokazał, że takie połączenie ma prawo bytu. Verbych szybko odniósł sukces w UPL, ponieważ miał ku temu wszelkie predyspozycje. Czegoś podobnego spodziewano się po Duelundzie. Ale nic się nie stało, ani z Hatskevichem, ani z Mykhailychenko, ani z Lucescu. Michael nie pokazał niczego specjalnego w Holandii. Jego praca w Aarhus również nie układa się najlepiej. Tylko 8 meczów w pierwszej części sezonu. 4 miliony wydane latem 2018 roku w ogóle się nie zwróciły. Latem Duelund stanie się wolnym agentem.

Duelund również na początku sprawiał dobre wrażenie. Wydawało się, że po prostu nie ma zaufania trenera. Kontuzje nie pozwoliły mu dojść do formy i grać konsekwentnie. Problem jest jednak znacznie głębszy i nie leży po stronie trenerów Dynama. Po Ukrainie losy piłkarza nie potoczyły się z górki.

Serhij Tyszczenko

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Борис Бор(Borya111) - Эксперт
    22.01.2024 12:27
    де Пена кстати тоже пешеход, но отличался завидной латиноамериканской техникой, удачное приобретение было.

    А Вербич феерил фактически в двух сезонах.
    После травмы так и не вернулся на свой уровень. В основном на лавке сидел.
    • 2
Komentarz