Były obrońca reprezentacji Ukrainy Artem Fedetskyi odniósł się do wypowiedzi prezydenta UEFA Aleksandra Čeferina, który stwierdził, że udział Ukrainy i Izraela w Euro 2024 może stworzyć problemy. Szef europejskiej piłki nożnej obawia się, że reprezentacja Ukrainy może awansować do finałów Mistrzostw Europy w obliczu wojny w tym kraju.
"To bardzo dziwne słyszeć takie stwierdzenia od Cheferina, ponieważ Słowenia również przeszła wojnę w swoim czasie. Albo Chorwacja, jak powiedział Dario Srna. Ciekawe, że przed meczem z Włochami w kwalifikacjach do Euro 2024 podobne wypowiedzi padały już z ust Čeferina. To znaczy, że nie można sobie wyobrazić Euro 2024 bez Włoch, a Ukraina nie jest tam potrzebna, czy tak właśnie powiedział?
Zamiast zrobić wszystko, co możliwe, aby wesprzeć Ukrainę w tak trudnym czasie, zarówno naszych wojskowych, jak i mieszkańców Ukrainy, którzy dzięki piłce nożnej mogą odwrócić uwagę od tych wydarzeń, słyszymy to. Szczerze mówiąc, zaniemówiłem. Tak nie może być! Z jego słów wynika, że poparł inwazję wojskową Rosji. Brzmiał jak bezsilny człowiek, wybaczcie, że tak mówię. Zawodnicy reprezentacji Ukrainy również to czytają, widzą wszystko. Prezydent UEFA nie ma prawa wygłaszać takich tez przy ogólnej dyskrecji. To po prostu nonsens" - powiedział Fedetsky.