Trener Barcelony Javi Hernandez podzielił się swoimi przemyśleniami na temat swojej przyszłości w katalońskim klubie.
"Nie wiem, może to niesprawiedliwe wobec mnie, ale takie rzeczy zdarzają się często. Ten klub zawsze docenia ludzi po ich odejściu. Valverde, Koeman, Busquets są teraz cenieni. Tęskni się za nimi, mimo że kiedyś byli niszczeni.
Mam nadzieję, że będziecie za mną tęsknić. Doceniam jednak to, co mam. Jestem w najlepszym klubie na świecie. Doceniam to, że przychodzę do tej pracy. Jestem szczęśliwy i wiem, że jest wiele wymagań.
Rozmawiamy o mojej pracy od lipca po porażce z Arsenalem. Jestem spokojny, wykonujemy dobrą robotę. Żyję w innej rzeczywistości niż ty. Znam ten klub. Rozumiem szum wokół mojej osoby, nie mam z tym problemu. Jeśli zajdziemy dalej w play-offach Ligi Mistrzów, będzie się mówić, że Barca wróciła.
Jestem tu od dwóch i pół roku i myślę, że nie zostało mi wiele czasu w klubie. Jeśli spojrzeć na moich poprzedników. Pep grał cztery sezony, Luis Enrique trzy. Nadejdzie czas, kiedy odejdę, więc nie martwcie się" - cytuje Xaviego Marca.