Francesco Baranca: "Była wyraźna próba manipulacji sumą w meczu Dnipro-1 vs Dečić".

Francesco Baranka, przewodniczący Komisji Etyki i Fair Play UAF, skomentował sytuację z zakładami na mecze towarzyskie ukraińskich klubów.

"Udzieliłem wielu wywiadów włoskim i hiszpańskim mediom, w których mówiłem o meczach towarzyskich. Każdego roku, podczas przerwy w mistrzostwach na północy i wschodzie Europy, rozgrywanych jest wiele międzynarodowych meczów towarzyskich, mówimy o ponad 100 meczach dziennie. To raj dla ustawiaczy meczów i nikt nie martwi się ich sprawdzaniem.

W ciągu ostatnich 7-8 lat zmanipulowano setki meczów. Robili to nie tylko zawodnicy, ale także sędziowie. Tylko w tym roku trzy mecze w Turcji i Chorwacji zostały całkowicie zmanipulowane przez sędziów - z niewiarygodnymi karami, do tego stopnia, że drużyny chciały opuścić boisko.

Nasze ukraińskie kluby również biorą udział w regularnych meczach towarzyskich, a większość z nich można obstawiać. W zeszłym roku mieliśmy 5 przypadków ustawionych wyników meczów z udziałem ukraińskich drużyn. We wszystkich przypadkach ukraińskie kluby były ofiarami i były całkowicie niewinne. W tym roku, do tej pory, 62 mecze z udziałem ukraińskich klubów były oferowane na rynku globalnym (niestety, również na rynku rosyjskim; to osobny wstyd widzieć, jak wiele klubów zgadza się grać z rosyjskimi).

I z 62 meczów tylko jeden miał podejrzane znaki - mecz Dnipro-1 vs Dečić Tuzi. Patrząc na kursy, była to wyraźna próba manipulacji sumą. Było absolutnie jasne, że Dnipro-1 nie było za to odpowiedzialne. Zapytaliśmy Dnipro-1, czy widzieli coś podejrzanego, ale nie zauważyli niczego niezwykłego.

Będziemy nadal monitorować wszystkie mecze, więc jeśli ktoś ma jakieś dziwne pomysły, został ostrzeżony. To naprawdę duży problem w meczach towarzyskich (dwa dni temu miał miejsce pierwszy przypadek z udziałem dwóch klubów kobiecych - First Viennese - Academy Pushkash). Kluby są ofiarami podwójnie: nie otrzymują żadnej rekompensaty za skradzione dane, a także mogą być zamieszane w skandale" - powiedział Baranka.