Znany ukraiński trener Jurij Virt skomentował wybór bramkarza Serhija Rebrowa przed decydującymi eliminacjami do Euro 2024.
- Jurij Mykołajewicz, widziałeś wczoraj ekstrawagancję Łunina?
- Oczywiście, że tak. To był jego najlepszy mecz w Realu Madryt. Andrij miał wiele do zrobienia i świetnie poradził sobie ze wszystkimi epizodami gry. Można powiedzieć, że zwycięstwo Realu Madryt nad Lipskiem to zasługa Lunina.
- Czy kapitan może pakować walizki do Chelsea?
- Obecnie Lunin jest zdecydowanie podstawowym bramkarzem Realu Madryt. Jeśli Andrij nadal będzie tak grał, to będzie w stanie narzucić Courtoisowi poważną konkurencję.
- Uważasz więc, że Łunin powinien zostać w Realu Madryt nawet po powrocie Courtoisa?
- Oczywiście. Courtois jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, ale w dużych zespołach, takich jak Real Madryt, zawsze jest duża konkurencja. Lunin musi zostać w Realu Madryt i walczyć o miejsce w pierwszej drużynie. Myślę, że tego właśnie chce.
- Lunin błyszczy w Realu Madryt, Trubin jest głównym bramkarzem Benficy. Co Rebrov powinien teraz robić w reprezentacji, jak powinien być identyfikowany jako główny bramkarz?
- Jeśli Bóg pozwoli, nasi bramkarze będą regularnie grać w swoich klubach aż do kwalifikacji do Euro. Wtedy Serhij Stanisławowycz będzie miał ból głowy: kogo wybrać na pozycję numer 1. Ale to przyjemny ból głowy. Najważniejszą rzeczą jest to, że nasza drużyna ma naprawdę dużą konkurencję na pozycji bramkarza i to jest dobra wiadomość. Mamy dwóch czołowych bramkarzy, którzy grają w topowych drużynach - Lunina i Trubina. Myślę, że dopiero przed meczem z Bośnią i Hercegowiną Rebrov zdecyduje, kto będzie głównym bramkarzem naszej reprezentacji.
Andrii Piskun