Były trener Lwów U-19 Roman Gdański wypowiedział się na temat obrońcy Dynama Tarasa Mykhavko, z którym pracował we lwowskim klubie.
"To dość wszechstronny piłkarz. Ma taki potencjał, że może grać na każdej pozycji. W drużynie U-17 widziałem go bardziej na środku, ponieważ ma dobrą wizję boiska, dobrą technikę, dobre podania. Jest również dobrym atakującym, strzelającym bramki zawodnikiem.
Później okazało się, że został przebudowany na środku obrony w U-19, na początku był inny trener. Uważałem, że powinien bardziej pokazać się na środku, bo jest zawodnikiem nastawionym na atak. Nawet kiedy teraz gra na środku obrony, jest bardzo dobry w podłączaniu się do ataku, ciągnie go tam do przodu.
Kiedy sam przejąłem drużynę U-19, nie wystawiałem go z powrotem na środku boiska - byli tam inni zawodnicy, a on przyzwyczaił się do nowej pozycji. Na środku prawdopodobnie potrzebował trochę więcej wytrzymałości fizycznej, by biegać tam i z powrotem. Ale w środku obrony Taras czuje się komfortowo - dobrze gra głową, ma dobre długie podanie, dobry start do ataku, czyta grę, jest silny w sztukach walki. Jak Bóg da, będzie się rozwijał na tej pozycji.
Prawdopodobnie potrzebuje trochę pewności siebie. Jest młody, nie ma jeszcze doświadczenia. Ale to jest w zasięgu jego możliwości. Komunikuję się z nim dość często, sugerując pewne codzienne lub meczowe momenty. To zdolny chłopak. Kiedyś nie był zbyt poważny i musiałem przeprowadzić z nim nieco surowy proces edukacyjny. Teraz Taras zmienił się i dojrzał. Wspomina, jak kiedyś lekceważył niektóre momenty i wskazówki, ale teraz mówi: "Tak, jak powiedziałeś, gdzieś to się sprawdza, twoje wskazówki były tylko pomocne". Potrzebuje tylko czasu i pewności siebie.
Myślę, że spokojnie może rywalizować o miejsce w wyjściowym składzie. Trenerzy lepiej wiedzą, w jakiej jest kondycji i na ile jest gotowy, by zająć tę pozycję, ale w przyszłości myślę, że prędzej czy później stanie się podstawowym zawodnikiem" - powiedział Gdański.