Trener Metalista 1925 Viktor Skrypnyk skomentował porażkę swojej drużyny z Dynamem w meczu 18. kolejki mistrzostw Ukrainy na UPL.TV.
- Viktor, twój debiutancki mecz za sterami Metalista 1925 rozpoczął się całkiem nieźle, ale zakończył porażką. Jakie są Twoje przemyślenia na temat tego spotkania?
- Rozumieliśmy, gdzie gramy. To musi być bardzo trudne grać przeciwko Dynamo po raz pierwszy po przerwie zimowej. Wiemy, w czym musimy poprawić naszą grę, ale niestety mamy mało czasu. Nawet w tym meczu możemy znaleźć jakiś pozytyw. Gratuluję Dynamo zwycięstwa.
- Dlaczego Denys Garmash został zmieniony w połowie meczu? Z powodu żółtej kartki?
- Rzeczywiście, ponieważ wiemy, jak impulsywny jest Denys. Rozmawia nie tylko z sędziami, ale także z przeciwnikami i trybunami. Dla nas to bardzo udany transfer, pomoże nam w przyszłości. Widzieliśmy, że możemy być w mniejszości, więc go wymieniliśmy. Ale nie ma dla niego autorytetu, to doświadczony piłkarz, więc go zaprosiliśmy. Niestety, zagrał dziś tylko 45 minut.
- Zmiany w drugiej połowie. Czy nadal chcieliście uzyskać pozytywny wynik?
- Patrzymy tylko na siebie, dzisiaj graliśmy przeciwko bardzo silnej drużynie. Ale gdybyśmy stali tylko we własnym polu karnym i walczyli, to nie byłby futbol. Chcemy grać i jesteśmy pozytywnie nastawieni do przyszłości.
- Czy tracenie bramek ci nie przeszkadza?
- Podoba mi się, że nie boimy się grać, gramy do przodu, atakujemy. Ponownie, wiemy, że musimy się poprawić.