Napastnik Dynama Kijów Vladyslav Vanat podzielił się swoimi wrażeniami ze zwycięstwa 4:2 nad Metalistem 1925 Charków w 18. kolejce mistrzostw Ukrainy, w którym zdobył dublet.
- Jakie są Twoje emocje po pierwszym meczu drugiej części sezonu?
- Mam pozytywne emocje, ponieważ wygraliśmy. Ale osobiście nie podobała mi się moja gra w pierwszej połowie: było wiele niedociągnięć, niezrealizowany jeden na jednego z bramkarzem. W drugiej połowie trochę się poprawiłem i udało mi się strzelić dwa gole.
- Ale to dobrze dla napastnika mieć wiele szans, prawda?
- Tak, to dobrze, ale jeszcze lepiej jest je wykorzystywać.
- Jaki wpływ na grę miała szybko stracona bramka? Jak bardzo było to dla ciebie niespodziewane?
- Spodziewałem się tego, ponieważ jest Garmashem, po Denysie można spodziewać się wszystkiego. Zdobył piękną bramkę. Prawdopodobnie tylko on mógł strzelić takiego gola.
- Rozmawialiście z nim przed meczem?
- Tak, rozmawialiśmy. Powiedział, że trochę nas dzisiaj "rozjedzie". Ale wygraliśmy dzisiaj. I to zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone.
- Czy pomogło wam to, że zdołaliście wyrównać przed przerwą?
- Tak, to dobrze, ponieważ zejście na przerwę z wynikiem 0-1 lub 1-1 jest inne. Dobrze, że wyrównaliśmy wynik w pierwszej połowie.
- Powiedziałeś, że nie udało ci się wiele rzeczy w pierwszej połowie. Nie byłeś tym zdenerwowany?
- W tym momencie tak, ale zdałem sobie sprawę, że gra toczy się dalej i musiałem przestawić się na kolejne momenty.
- Kiedy objęliście prowadzenie 2-1, czy zdawałeś sobie sprawę, że nie stracicie zwycięstwa?
- Wcale nie, nawet gdy wynik wynosił już 3-1, nic nie było jasne. Straciliśmy drugą bramkę, więc nie było jasne, czy wygramy.
- W drugiej połowie mecz okazał się bardzo widowiskowy, co było tego powodem?
- Prawdopodobnie dlatego, że Metalist 1925 strzelił szybką bramkę w pierwszej połowie i cofnął się do obrony z dużą siłą, więc trudniej było ją otworzyć. A po zdobyciu bramki w odpowiedzi, przeciwnicy zaczęli biec do przodu, otwierając obszary, a my mieliśmy wiele szans.
- Dynamo wykonywało wiele setów z flanki, z rzutów rożnych, ale nie udało im się ich wykorzystać. Jaki był tego powód?
- Ćwiczymy ten element, ale nie zawsze to, co ćwiczymy, może się udać. W pierwszej połowie było dużo sytuacji podbramkowych, a w drugiej odbudowaliśmy się, zaczęliśmy grać trochę inaczej i to przyniosło efekty.
- Opisz, jak zdobyliście bramki.
- Pierwszy gol - Shaparenko podał piłkę do Voloshina, Nazar oddał dobry strzał, który zamknąłem. Przy drugim golu Shaparenko oddał dobry strzał, piłka trafiła w słupek, a ja dołożyłem nogę w stylu Selezneva. To nie było nic skomplikowanego, ćwiczę to codziennie na treningach.