Obrońca Dynama Taras Mikhavko podzielił się swoimi emocjami na kanale Profootball YouTube po meczu 18. kolejki mistrzostw Ukrainy z Metalistem 1925.
- Taras, zadebiutowałeś w pierwszej drużynie Dynama. Co to dla ciebie oznacza?
- Oczywiście, już cieszę się z debiutu w takiej drużynie jak Dynamo Kijów. Bardzo dziękuję za zaufanie sztabu trenerskiego, dziękuję chłopakom z drużyny za pomoc. To było marzenie od dzieciństwa, bo kibicuję Dynamu w ukraińskiej piłce. Zawsze marzyłem o grze w pierwszej drużynie. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy mnie wspierają. Dzięki Bogu, wszystko potoczyło się tak dobrze, że wygraliśmy.
- Czy odczuwasz jakąś presję psychologiczną związaną z tym, że możesz być podstawowym zawodnikiem Dynama?
- To było trochę trudne, ale po rozegraniu kilku meczów na obozie treningowym przyzwyczaiłem się do tego i nie było nic trudnego. Ogólnie rzecz biorąc, nie czytam tego, co pisze się o mnie w prasie.
- Czy twoi rodzice bardzo się martwią?
- Tak, oczywiście, oglądają mecze. Moi przyjaciele również oglądają i martwią się.
- Co poradzili ci koledzy z drużyny?
- Powiedzieli mi, żebym się nie martwił. Musisz grać spokojnie i pewnie od pierwszych minut, a potem wszystko się potoczy. Starałem się robić wszystko.
- Co powiedzieli ci koledzy po drugiej straconej bramce?
- Wspierali mnie, mówili, żebym się nie denerwował, bo był taki epizod: poszedłem do przodu, ale piłka wyślizgnęła mi się spod nogi z powodu śliskiej murawy. Znowu, chłopaki po prostu mnie wspierali.
Тем не менее он "поучаствовал" в обоих голах.
Не совсем понял их работу с Поповым - если посмотреть первый гол, то Попов находится как бы на позиции левого центрбека, хотя в целом он играл правого.
На мой взгляд, нам нужен центрбек-руководитель, который будет строить того же Попова..... А у нас самый авторитетный тут как бы Попов, который сам зачастую тупит.
Надеюсь, что СаШо выпустит Михавко и на следующий матч