Znany dziennikarz Mykola Nesenyuk podzielił się swoimi wspomnieniami z historii ukraińskiej piłki nożnej w związku ze skandaliczną sytuacją wokół meczu 18. kolejki mistrzostw Ukrainy pomiędzy Ołeksandrią a Szachtarem Donieck (0:0). Przypomnijmy, że pomocnik gospodarzy Ivan Kalyuzhnyi wziął udział w meczu, ale nie został wówczas wpisany na listę strzelców, a teraz klub Oleksandriya stoi w obliczu technicznej porażki.
"Pierwszy skandal związany z zawodnikiem, który nie miał prawa grać w jednej z drużyn w mistrzostwach Ukrainy, miał miejsce, a następnie nie miał miejsca, ponad trzydzieści lat temu.
Ale najpierw przypomnę, jakie to były czasy. Internet nie istniał. Transmisje telewizyjne meczów były rzadkością. Jedynie techniczne nagranie meczu zostało wykonane jedną kamerą VHS. Wynik meczu można było usłyszeć (lub nie) jedynie w wiadomościach sportowych nadawanych w republikańskim radiu lub telewizji. Jeśli nie miałeś czasu na wiadomości, musiałeś poczekać na Gazetę Sportową lub ukraiński tygodnik piłkarski, który dostarczał wszystkie relacje z meczów wszystkich lig i miał dziesiątki tysięcy prenumeratorów. Nie było też pomeczowych konferencji prasowych. Pamiętam, jak przez telefon dyktowałem kolegom z innych miast wyniki techniczne (tzw. "kompot") i krótkie sprawozdania z meczów rozgrywanych w Równem.
W rezultacie nie obyło się bez skandali. Głównym z nich był skandal z wyłonieniem mistrza - decyzja o tym, kto będzie pierwszy w przypadku remisu między dwiema drużynami, została podjęta w locie na kilka rund przed końcem rozgrywek. Ale główny skandal pozostał tajemnicą, o której teraz wie tylko kilka osób - w końcu minęło już trzydzieści lat. Ja też o tym wiedziałem, ale zapomniałem o szczegółach. Teraz sobie przypomniałem.
W drugich mistrzostwach niepodległej Ukrainy (w tamtym czasie trzeba było to podkreślić), które odbywały się od lata 1992 do lata 1993 roku, wzięło udział 16 drużyn. Przed ostatnią, trzydziestą kolejką, aż siedem drużyn było zagrożonych spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej. W rezultacie dwa ostatnie miejsca przypadły Zorii Ługańsk i Veresowi Równe. Ale nigdzie nie pojechali - po zakończeniu mistrzostw federacja piłkarska (nie było wtedy "profesjonalnej ligi piłkarskiej" ani "ekstraklasy") postanowiła... rozszerzyć najwyższą ligę z szesnastu do osiemnastu drużyn.
W Równem wszyscy myśleli, że to sprawka Walerija Korotkowa, który nie wiedział, gdzie wydać niespodziewane duże pieniądze i sfinansował Veres. Zrobiłem rozeznanie. Powiedziano mi, że Korotkow nie ma takich pieniędzy. Ogólnie rzecz biorąc, nasza federacja piłkarska nie jest na sprzedaż!
Powodem nieoczekiwanej chęci rozszerzenia najwyższej ligi była ta sama rzecz, o której ukraińscy kibice mówili przez ostatni tydzień - zawodnik, który nie miał prawa grać w jednej z drużyn, zagrał w jednym z meczów. Osoba, która go "wykopała" zaapelowała do federacji o zaliczenie drużynie, która naruszyła przepisy, porażki. I byłoby to słuszne! Ale wtedy cała klasyfikacja musiałaby zostać napisana od nowa. A tego nikt nie chciał! Oczywiście z wyjątkiem tych, którzy zostali "wyeliminowani". Wiadomość o "złym meczu" natychmiast rozeszła się po całej społeczności piłkarskiej bez żadnego Internetu, co było powszechne w tamtych czasach. Tak więc, aby nikogo nie urazić i uniknąć skandalu, federacja pozostawiła zdegradowanych graczy w najwyższej lidze i wszyscy byli szczęśliwi.
Być może pomyliłem się w niektórych szczegółach, ale ogólnie sytuacja wyglądała tak. Nie było wtedy nikogo, kto mógłby zadawać pytania federacji, więc skandal został wyciszony, a o "niewłaściwym" zawodniku zapomniano. Być może ktoś może dodać więcej szczegółów do moich wspomnień. Będę wdzięczny. W międzyczasie porównajcie sytuację sprzed trzydziestu lat z obecną. I wyciągnijcie własne wnioski. Zróbcie to sami" - napisał Neseniuk na swojej stronie na Facebooku.
Та що ж це за журналісти , які нічого конкретного не говорять ?!!
Це ж де так навчають ?!
Де назва команди порушника ?
Хто з футболістів не мав права грати ?
То і я так можу щось "згадати" , що було 30 чи 25 років тому. Чи не було ))
Да, VHS, да, трансляции одной камерой. Но в "лихие 90-е", как приятно сейчас их обзывать, без всякого труда смотрел матчи интересующих меня команд. Тогда это было Динамо, потому, что именно Динамо тогда и составляло основной костяк сборной. Были из Шахтёра, Черноморца, Таврии... При желании и времени тоже всегда удавалось без труда включить трансляцию, и посмотреть интересующий меня матч (при совпадении времени превалировала, конечно, трансляция игры Динамо).
Сейчас же, чтобы посмотреть матч чемпионата (включая Динамо), нужно совершить ритуальные танцы с бубнами, и подписаться на всяких там сектант или игого, которые лично мне не тарахтели и в...
Сравните, как говорит "известный журналист" (где? кому?) с ситуацией 30-летней давности.
А казусы с заявлением игрока были, есть и будут всегда. Как и манипулирование результатами игр.
Прям как в той знаменитой песне тех времен:
"Наша служба и опасна и трудна,
И на первый взгляд, как будто не видна.
Если кто-то кое-где у нас порой
Честно жить не хочет.
Значит с ними нам вести незримый бой
Так назначено судьбой для нас с тобой-
Служба дни и ночи".
Начало матча утверждают не дядя Вася с дядей Петей, добро даёт Лига.
Там кто-то следит за регламентом?
Ну, и не могут же они выпороть самих себя.
Та що ж це за журналісти , які нічого конкретного не говорять ?!!
Це ж де так навчають ?!
Де назва команди порушника ?
Хто з футболістів не мав права грати ?
То і я так можу щось "згадати" , що було 30 чи 25 років тому. Чи не було ))