Pomocnik Dynama Kijów, Volodymyr Shepelev, podzielił się swoimi wrażeniami z wygranego 1:0 meczu u siebie z Chornomorets Odessa w 19. kolejce ukraińskiej Premier League, w którym zdobył zwycięską bramkę.
- To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ nie byliśmy w stanie pokonać ich w ostatnich dwóch meczach. Dzisiaj musieliśmy wygrać i zdobyć trzy punkty.
- Biorąc pod uwagę poprzednie porażki z Chornomorets, czy przygotowywałeś się do tego kluczowego meczu w specjalny sposób?
- Dla nas każdy mecz jest fundamentalny. Powtarzam, byliśmy w bojowym nastroju, ponieważ w poprzednich meczach przegraliśmy 2-3. Oczywiście bardzo poważnie podeszliśmy do dzisiejszego meczu. Postępowaliśmy zgodnie z instrukcjami trenera i wygraliśmy.
- Poprzednie mecze z Odessą były bardziej produktywne, ale dziś strzeliliśmy tylko jedną bramkę. Czyja gra się zmieniła - Chornomorets czy Dynama?
- Gra przeciwnika niewiele się zmieniła. Bardzo dobrze kontrolowali piłkę, podczas gdy my graliśmy z kontrataku i mieliśmy wiele okazji do strzelenia gola. Mogliśmy strzelić jeszcze 2-3 bramki, ale niestety zdobyliśmy tylko jedną.
- Opowiedz nam o swojej bramce. Jak udało ci się zdobyć bramkę?
- Voloshin zszedł z flanki, wykonał dobre podanie, bramkarz nie zdołał obronić, byłem w odpowiednim miejscu i udało mi się umieścić piłkę w siatce.
- Czy pomimo prowadzenia tylko jedną bramką, czuliście się pewnie i zdawaliście sobie sprawę, że nie przegracie tego meczu?
- Tak. Jak powiedziałem wcześniej, chcieliśmy strzelić dwa lub trzy gole, ale nasza skuteczność nas dzisiaj zawiodła. Ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy i zdobyliśmy trzy punkty.
- Czy trener pochwalił cię w szatni?
- Tak, pochwalił. Powiedział, że mieliśmy bardzo dobre nastawienie do gry. A jeśli chodzi o taktykę, to zrobiliśmy wszystko, co zaplanowaliśmy.
- Czy po dwóch zwycięstwach nastroje w drużynie się poprawiły?
- Oczywiście, że tak. Kiedy wygrywasz i jesteś w dobrym nastroju, wszyscy są szczęśliwi - zarówno zawodnicy, jak i kibice, którzy zawsze cieszą się z wygranej.
- Jakie to uczucie grać przed fanami?
- Było bardzo fajnie. Wszyscy za nimi tęskniliśmy. Bóg da, że wojna wkrótce się skończy i wszyscy wrócą na stadion i będą oglądać piłkę nożną na trybunach.