Nowy trener reprezentacji Ukrainy U-19 wypowiedział się na temat skandalu z udziałem byłego trenera Szachtara, Ołeha Kuzniecowa i wyjaśnił, w jaki sposób drużyna poszukuje młodych zawodników.
- Do oficjalnych meczów pozostały dwa tygodnie. Podjąłeś już decyzję w sprawie sztabu trenerskiego. Czy będą jakieś niespodzianki w zgłoszeniu drużyny?
- Nie wiem, co to są niespodzianki. Dla kogo są to niespodzianki? Przyglądamy się wielu zawodnikom i tym chłopakom, którzy już grają w pierwszej drużynie, choć są to rzadkie przypadki. Ale są tacy zawodnicy. Wielu zawodników trenuje z pierwszą drużyną, co jest zupełnie innym poziomem. Są zawodnicy, którzy grają w pierwszej lidze Ukrainy. Poziom mistrzostw U-19 różni się od tych rozgrywek. Chciałbym mieć tutaj bardziej konkurencyjne środowisko. Ale jest też minus, ponieważ wielu chłopaków gra za granicą w drużynach U-21.
- Było wiele skandali wokół drużyny narodowej i Danylo Krevsuna. Oleg Kuzniecow powiedział wtedy, że nie jest w stanie śledzić wszystkich zawodników na całym świecie. Jak planujesz rozwiązać tę kwestię, aby nikogo nie stracić ani nie przegapić?
- Nawet jeśli gra gdzieś w Niemczech, trudno go znaleźć. No dobra, Dortmund, gra w UEFA Youth League, jest byłym zawodnikiem Szachtara. Nie było problemu ze znalezieniem go tutaj. Ale nawet nie wyobrażasz sobie, ilu ukraińskich zawodników gra teraz za granicą. W Hiszpanii grają w trzeciej lidze. To bardzo normalny poziom, by grać w drużynie U-19.
Trzeba mieć wszystkich na oku, bo bardzo szybko robią postępy. To trudne, ale trzeba patrzeć, rozmawiać i jakoś zdobywać informacje. To nie jest tak, że nie możesz się dowiedzieć, chyba że ktoś do ciebie zadzwoni. W przypadku graczy, którzy już grają na dobrym poziomie, jest to łatwe. Wielu graczy odeszło, na przykład z Chersonia. Nikt nic o nim nie wiedział. Minęły dwa lata, rozwinął się, zrobił postępy i stał się silnym zawodnikiem. Wiem, że w Niemczech jest 20 zawodników. Dlatego przyglądamy się każdemu, kogo możemy.
Z Krevsunem sprawa jest jasna - został powołany, gra w Borussii U-19. Ale to nie znaczy, że jeśli zawodnik gra w Niemczech czy Hiszpanii, to od razu jest zawodnikiem reprezentacji. Mogą być tutaj silniejsi zawodnicy. Ale trzeba obserwować wszystkich i śledzić każdego, kto gra za granicą. To prawda.
- Mówiąc konkretnie o Danylo Krevsunie. Czy zasłużył na wyzwanie wtedy i czy zasługuje na nie teraz?
- Słuchaj, nigdy nie wydam takiej oceny. W tym wieku piłkarz w punkcie A i w punkcie B może być innym zawodnikiem. Nie można powiedzieć, co jest, a co nie jest konieczne. Czy mogłeś sobie wyobrazić, że Viktor Tsukanov z Szachtara będzie graczem rotacyjnym pierwszej drużyny w wieku 18 lat? Czy sześć miesięcy temu, kiedy grał jeszcze w drużynie U-19, też tak myślałeś? Nie! To można powiedzieć o każdym zawodniku, postępy następują bardzo szybko. Teraz Krevsun jest dobrym zawodnikiem, gra cały czas, grał w UEFA Youth League. I zasługuje na powołanie do reprezentacji U-19. Teraz jest bardzo przyzwoitym zawodnikiem jak na swój wiek. A co się stało? Cóż, nie widziałem tego. Mówią, że bardzo szybko się rozwinął.
Nazariy Shmigil