"Strzeliliśmy sobie gola, a potem piłka nie wpadła do bramki przeciwnika" - powiedział Yuriy Maksimov o porażce Dnipro-1 z Rukh.

Trener Dnipro-1 Yuriy Maksimov skomentował porażkę swojej drużyny z Lwem Rukh (0:1) we wczorajszym meczu 20. kolejki mistrzostw Ukrainy.

Yuri Maximov

"To już drugi taki mecz, kiedy musimy grać trzy lub cztery połowy lub tercje (z powodu alarmów powietrznych - red.). Z "Minajami" też tak było, że dopiero co wyszliśmy, rozgrzaliśmy się, a już musimy iść do szatni. Ale taki jest teraz futbol. Trwa wojna, a my możemy się tylko do niej dostosować.

Dlaczego nasza drużyna rozpoczęła mecz tak niepewnie? Była standardowa pozycja, straciliśmy bramkę, jak to się mówi, sami sobie strzeliliśmy, a potem musieliśmy grać do tyłu. Gdzieś nam się spieszyło, choć kontrolowaliśmy grę, ale piłka nie wpadła do bramki przeciwnika" - cytuje Maksimowa oficjalna strona Dnipro-1.

Komentarz