Trener LNZ Czerkasy Oleg Dulub podsumował wyniki wczorajszego meczu swojej drużyny z Dnipro 1 (1:1) w ramach 21. kolejki rozgrywek o mistrzostwo Ukrainy.
"Moim zdaniem byliśmy znacznie bliżej zwycięstwa. W końcu pod względem liczby stworzonych szans byliśmy zauważalnie lepsi od gości, ale po raz kolejny zawiodła nas realizacja.
Choć trzeba uczciwie przyznać, że ostatnie słowo mogło należeć do Dnipro, które nie wykorzystało swojej szansy w końcówce meczu. Jak widać, mogli przegrać, więc remis jest sprawiedliwym wynikiem.
LNZ nie zagrało w tym meczu w optymalnym składzie. Z powodu drobnych urazów postanowiliśmy nie ryzykować zdrowia zagranicznych graczy - Oliviera Tilla i Bessali. Z powodu ich nieobecności brakowało nam kreatywności, ale ogólnie jestem przekonany, że nasz zespół robi postępy.
Staram się nie komentować decyzji sędziów. Jednak w naszym meczu, na początku ataku, który zakończył się golem LNZ, zawodnik Dnipro-1 dosłownie kilka metrów od strefy technicznej zagrał piłkę ręką. Wszyscy to widzieli, ale gwizdek sędziego milczał, a VAR, który działał w Kovalevce, nie zareagował w żaden sposób. Szkoda" - powiedział Dulub cytowany przez Sport.ua.