"Szokujące trzy minuty" - bośniackie media o meczu z Ukrainą

Bośniaccy dziennikarze uważają, że ich drużyna zagrała dobry mecz przeciwko Ukrainie i zasłużyła na awans do finału play-off. Głównym przesłaniem jest to, że Bośnia i Hercegowina grała dobrze przez 85 minut, podczas gdy Ukraina grała dobrze tylko przez trzy minuty, ale to wystarczyło, aby wygrać, co jest szczególnie rozczarowujące, ponieważ wiele osób wierzyło już, że drużyna Savo Milosevica będzie w stanie pokonać Ukraińców. Po meczu niektórzy kibice byli tak zdenerwowani, że postanowili wyżyć się na swoich sąsiadach z trybun, wszczynając bójki na stadionie.

Sport.ba

"Smoki zostały pominięte w Mistrzostwach Europy" - dziennikarz Sport.ba uważa, że reprezentacja Bośni i Hercegowiny zagrała dobry mecz i zasłużyła na ogranie Islandii w finale play-off.

"Piłkarze Bośni i Hercegowiny przegrali z Ukrainą w półfinale play-off Mistrzostw Europy wynikiem 1-2. Dla trenera Savo Milosevica był to dobry mecz, z wyjątkiem ostatnich pięciu minut regulaminowego czasu gry. "Od samego początku Smoki pokazały się z dobrej strony: przewyższali Ukraińców w ataku i stwarzali szanse, podczas gdy w obronie dobrze się ustawiali i zapobiegali atakom 24. drużyny na świecie według rankingu FIFA. Na swoją pierwszą poważną szansę musieli czekać aż do 38. minuty, ale Edin Dzeko i Sead Kolasinac nie zdołali zadziałać zgodnie, więc okazja przepadła.

Bośniacy zagrali dobrze w drugiej połowie. Dlatego całkiem słusznie otworzyli wynik: w 57. minucie "eksplodował" Bylinoe Polak. Amar Dedić wstrzelił piłkę przed ukraińską bramkę, a Mykolenko odbił ją do własnej siatki.

Wydawało się, że Bośnia kontroluje grę, dopóki Dedić i Ahmedhodzić nie opuścili meczu z powodu kontuzji. Potem nastąpiły trzy szokujące minuty. Najpierw Yaremchuk, który wszedł jako zmiennik, wyrównał na 1:1 w 85. minucie, a trzy minuty później asystował Dovbykowi, który wyrównał na 1:2. Chociaż drużyny rozegrały osiem minut doliczonego czasu gry, naszej reprezentacji nie udało się wrócić do gry. Tym samym kolejna szansa na wyjazd na Mistrzostwa Europy została zaprzepaszczona.

Teraz nasza reprezentacja zagra towarzysko z Izraelem we wtorek 26 marca. Ukraina zagra z Islandią, która była dziś lepsza od Izraela (4-1), o prawo awansu do turnieju finałowego Euro w Niemczech".

AVAZ

"Szokujący zwrot akcji" - dziennikarz AVAZ nie mógł zrozumieć, co stało się pod koniec meczu z Ukrainą i dlaczego Bośnia i Hercegowina straciła zwycięstwo, które było tak blisko.

"Przez większość meczu Bośnia i Hercegowina grała dobrze. Wydawało się, że zwycięstwo i awans do finału były bardzo blisko. Być może spłatało to okrutnego figla zawodnikom, którzy zbyt szybko uwierzyli w sukces. Trzy szokujące minuty zniweczyły wszystko, co działo się na boisku przez poprzednie 85 minut. Najpierw Yaremchuk, a następnie Dovbyk zdobyli po jednej bramce, co szybko zmieniło sytuację na boisku. Gdy tylko Ukraińcy zdobyli drugiego gola, Bośnia zdawała się tracić wiarę w swoje umiejętności. Później to goście byli bliżsi zdobycia trzeciego gola niż Bośnia wyrównania.

Po meczu niektórzy kibice nie mogli pogodzić się z porażką, co doprowadziło do bójek między Bośniakami na trybunach. Kilka osób zostało rannych i przewiezionych do szpitala. Na szczęście policja szybko interweniowała. Ta sytuacja tylko podkreśla, jak intensywny był to mecz i jak rozczarowująca była przegrana po straceniu dwóch bramek w ostatnich minutach".

Vijesti

"Ukraina doprowadziła Zenicę do płaczu" - dziennikarz strony internetowej Vijesti podkreśla, jak rozczarowująca była przegrana w ostatnich minutach i jak zdruzgotani byli kibice na trybunach, nie wierząc, że ich drużyna w ciągu trzech minut przeszła drogę od "prawie finalisty" do przegranej, która po raz kolejny została zmuszona do pożegnania się z nadzieją na grę na Euro.

"Na Bylino Pole wszystko było pod znakiem Smoków - dobra gra przez 85 minut, więcej okazji do strzelenia gola, wsparcie kibiców, dobre decyzje trenerskie... Ale to Ukraina jest finalistą kwalifikacji do Euro 2024 w Niemczech. Drużyna Serhija Rebrowa świętowała zwycięstwo 2:1 w Zenicy.

Dłuższa ławka rezerwowych Żółto-Niebieskich pomogła przyjezdnym wygrać, ponieważ gra Bośni i Hercegowiny rozpadła się z powodu wymuszonych zmian w 82. minucie. Według wszystkich relacji, świetny bramkarz Realu Madryt Andrij Łunin odegrał ważną rolę w ukraińskim zwycięstwie, ratując strzał Ermedina Demirovicia i pomagając swojej drużynie. Potem na boisku była już tylko jedna drużyna - Ukraina.

Bośnia i Hercegowina objęła prowadzenie dzięki rzutowi karnemu Matvienki w 57. minucie, a napastnik Valencii Roman Yaremchuk wyrównał w 85. minucie po zaledwie czterech minutach spędzonych na boisku. "Napastnik Girony Artem Dovbyk podpisuje wyrok śmierci Artem Dovbyk, który zdobył bramkę głową po genialnym strzale Yaremchuka w 88. minucie.

"Smoki" doświadczyły rozkoszy Mistrzostw Świata, zagrały dobrze w Brazylii i nawet przegrały z Argentyną na Maracanie 1-2, ale na swój pierwszy udział w Mistrzostwach Europy będą musiały jeszcze poczekać. Ukraina zagra w finale o jedno z trzech ostatnich miejsc z Islandią, która wygrała 4-1 w Izraelu".

Anton Prokopov

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • ksf ksf - Эксперт
    22.03.2024 20:55
    ?!? «Большую часть матча Босния и Герцеговина играла достойно...». якщо вважати відверту симуляцію із декілька хвилинним загоранням на газоні футболом. Вся тактика Саво Милошевича мала за мету засушити резульат за будь яку ціну, особливо після автоголу Матвієнка. І це їм вдавалося цілих 85 хв.
    Але така симулятивна сушка майже завжди закінчується поразкою.
    • 4
Komentarz