Oleksiy Belik: "Nie spodziewałem się, że Brazhko pojawi się w wyjściowym składzie reprezentacji Ukrainy"

2024-03-23 08:44 Były napastnik Szachtara Donieck i reprezentacji Ukrainy Oleksiy Belik podzielił się swoimi wrażeniami z półfinałowego meczu ... Oleksiy Belik: "Nie spodziewałem się, że Brazhko pojawi się w wyjściowym składzie reprezentacji Ukrainy"
23.03.2024, 08:44

Były napastnik Szachtara Donieck i reprezentacji Ukrainy Oleksiy Belik podzielił się swoimi wrażeniami z półfinałowego meczu play-off eliminacji Euro 2024 Bośnia i Hercegowina vs Ukraina (1:2).

Alexey Belik

- Przed meczem wyjściowy skład naszej reprezentacji był dość przewidywalny. Może z wyjątkiem pozycji bramkarza w strefie wsparcia. Co sądzisz o wyborze Lunina i Brazhko?

- Tak się składa, że obecnie w naszej reprezentacji jest trzech dobrych bramkarzy - Lunin, Trubin i Buschan. Wszyscy trzej bramkarze mają ciągłą praktykę w grze. Uważam, że przewagą Lunina jest po pierwsze to, że gra w silniejszej lidze hiszpańskiej i w świetnym klubie. Oczywiście nazwa "Real" (Madryt) działa na wszystkich, ale Andrij Łunin swoją pracą zasłużył na miejsce w reprezentacji Ukrainy. Wygrał rywalizację z Kepą, a kontuzja Courtoisa z pewnością mu pomogła. Wybór bramkarza na ten mecz należy do bramkarza Rustama Hudjamova. On widzi wszystko w procesie treningowym.

Jeśli chodzi o pojawienie się Vladimira Brazhko w wyjściowym składzie, nie spodziewałem się tego. Myślałem, że na tej pozycji będą mogli zagrać Sidorczuk, Shaparenko lub Malinovskyi. Ci trzej zawodnicy mają duże doświadczenie w meczach międzynarodowych. Owszem, nie wszyscy z nich są przyzwyczajeni do gry w strefie pomocy, ale mogliby występować na tej pozycji. Jednak Serhiy Rebrov umieścił w wyjściowym składzie potężnego Brazhko, który umiejętnie gra przeciwko wyższym przeciwnikom. Kilka razy zagrał również pewnie przeciwko Dzeko, prawidłowo ustawiając ciało.

- Przez ostatnie 10 lat wszyscy drugoplanowi pomocnicy pochodzili z Zaporoża - Stepanenko, Sidorczuk, a teraz Brazhko. Jak to wytłumaczyć?

- Nie wiem. (Śmiech). Tak, wszyscy ci zawodnicy są wychowankami Metalurha Zaporoże, który jest przyzwyczajony do gry w obronie, może dlatego. Ogólnie rzecz biorąc, Brazhko miał dobry mecz, chociaż gra naszej reprezentacji nie była najlepszej jakości. Odnieśliśmy zamierzone zwycięstwo, ale z jakimi nerwami.

- Dlaczego, Twoim zdaniem, pierwsza połowa minęła bez strzałów na bramkę, ponieważ Lunin i Shehich nigdy nie weszli do gry?

- Koszt błędu w takim meczu był niezwykle wysoki. To jest faza play-off, gdzie wszystko rozstrzyga się w jedną noc. Trener Bośni i Hercegowiny Savo Milosević po raz pierwszy zagrał trzema środkowymi obrońcami. A przeciwko takim przeciwnikom gra się trudno.

Kiedy Ukraińcy byli w posiadaniu piłki, byliśmy bardziej pewni siebie, ale zbyt długo szukaliśmy możliwości kontynuowania ataków. Ogólnie rzecz biorąc, Zinczenko i Sudakow dobrze kontrolowali grę, ale prawie niemożliwe było podanie piłki do Dowbika. Zauważyłem, że Mudryk i Zubkov często cofali się w poszukiwaniu piłki. Nie mogliśmy przełamać linii defensywnej gospodarzy w pierwszej połowie, gdzie trójkę środkowych obrońców wspomagało jeszcze dwóch bocznych. Nie popełnialiśmy błędów w tej zmasowanej obronie.

Gospodarze grali bardziej wertykalnie, stale ładując dwóch napastników - Dzeko i Demirovicia. Edin Dzeko - doświadczony 38-letni napastnik umiejętnie utrzymywał się przy piłkach, wyrabiając standardy w bramce naszej reprezentacji.

- Co myślałeś o 56. minucie meczu, kiedy Matvienko wciął piłkę do własnej siatki?

- Było jasne, że nic nie jest jeszcze przesądzone. Mieliśmy mnóstwo czasu, aby wygrać ten mecz. Jednak znów graliśmy bez bramki. Dopiero w 75. minucie gry Mudryk po raz pierwszy strzelił do siatki bramki Shehicha. I nawet taki strzał z 30 metrów denerwuje przeciwników. Już trzeba kryć kopacza, odbudowywać się w obronie. Dopiero pod koniec meczu Mudryk napędził nasz atak, wrzucając na przełamanie Efima Konoplyę, który strzelił do Jaremczuka.

- Dlaczego Serhiy Rebrov nie dokonał żadnych zmian aż do 76. minuty meczu, skoro przegrywaliśmy i trzeba było coś zmienić?

- Wszystkie zmiany Siergieja Rebrowa zadziałały i to jest najważniejsze. Gdybyśmy przegrali... Wtedy by się zaczęło. Logiczne jest więc, że na boisku pojawił się Roman Yaremchuk, napastnik o bogatej teksturze.

- Jesteś byłym napastnikiem, który z graczy linii ofensywnej podobał Ci się bardziej w tym meczu - Dovbik czy Yaremchuk?

- Nie mogę nie pochwalić Artema Dovbika. Pilnowało go dwóch obrońców, a trzeci zawodnik asekurował jego dwóch partnerów. Trudno jest tak grać. Są jednak pytania do Dovbika, musimy się lepiej otworzyć.

Jeśli chodzi o Romana Jaremczuka, to skorzystał na grze w La Liga. W Valencii grał inaczej. Często w Hiszpanii gra w systemie z dwoma napastnikami, więc Jaremczuk czuje się tutaj jak ryba w wodzie. A zdrowa rywalizacja między Dovbikiem i Yaremchukiem pomaga im obu. Jeśli Artem strzeli 15 bramek w La Liga, Roman może strzelić tyle samo. Wszystko to z korzyścią dla reprezentacji Ukrainy.

- Czyzgadzasz się z opinią fanów naszej reprezent acji, że Roman Jaremczuk zostałMVP meczu?

- Jak najbardziej. Wchodząc jako zmiennik, Yaremchuk strzelił kluczową bramkę, a także asystował Dovbikowi. Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno jest wejść jako zmiennik w takich meczach.

- Czy nasz trener może wystawić Dovbika i Yaremchuka w wyjściowym składzie na mecz z Islandią?

- Wszystko jest możliwe. Powinna odbyć się dyskusja wśród sztabu trenerskiego. Pamiętam, że Roman Jaremczuk zagrał w meczu kwalifikacyjnym z Portugalią na pozycji fałszywej dziewiątki. Może też grać na lewej stronie, warunkowo na pozycji Mudryka. Roman ma szybkość, widzieliśmy to w epizodzie z drugim golem.

Ale tutaj ważne jest, aby przestudiować grę islandzkiej drużyny, aby zrozumieć, jak się zachowują. Na razie nie mogę wyrobić sobie opinii na temat gry reprezentacji Islandii - w tym celu muszę zobaczyć kilka ich meczów i wszystko przeanalizować. Musimy zrozumieć, że z Islandczykami będzie trudno grać, dają mało miejsca przeciwnikom.

- Czy byłeś zaskoczony faktem, że nasz sztab trenerski powierzył grę w tym spotkaniu trzem debiutantom - Brazhko, Gutsulyakowi i Taloverovowi?

- Nie. Wszyscy, którzy zostali powołani do reprezentacji, zasłużyli na to swoją grą. Chłopaki powinni dostać szansę, nawet jeśli jest to super odpowiedzialny mecz.

- Przed naszą reprezentacją najważniejszy mecz we Wrocławiu z Islandią. Jak zapatrujesz się na ten mecz?

- Jak już mówiłem, nasi trenerzy muszą dokładnie przestudiować grę przeciwnika. Nieczęsto się z nimi spotykaliśmy. Wiadomo, że Islandczycy mają wielu zawodników grających w europejskich klubach. Ktoś gra we Włoszech, ktoś w Niemczech czy Francji. Ten sam Gudmundsson, który strzelił trzy gole dla reprezentacji Izraela, gra we włoskiej Genoi razem z Rusłanem Malinowskim.

Charakter Islandczyków jest znany każdemu. To jasne, że naszym chłopakom nie zabraknie motywacji - każdy chce zagrać w finale mistrzostw Europy. Być może to dobrze, że zagramy w Polsce, gdzie na mecz przyjdzie wielu ukraińskich kibiców. Teraz musimy jeszcze przywrócić wszystkich chłopaków do pełnej gotowości na to spotkanie.

RSS
Aktualności
Loading...
Mircea Lucescu na chwilę wróci do Kijowa
Dynamo.kiev.ua
22.11.2024, 11:51
Juan Mata został współwłaścicielem klubu MLS
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 22:50
Amorim planuje powrót do MU Einjela Gomesa
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 22:24
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok