W finałowym meczu play-offów Euro 2024 reprezentacja Ukrainy odniosła zdecydowane zwycięstwo nad Islandią (2-1) i zakwalifikowała się do Mistrzostw Europy w Niemczech. Niebiesko-żółty wszechstronny zawodnik Ołeksandr Zinczenko podzielił się swoimi emocjami.
"Jestem bardzo dumny z tego momentu. Jestem bardzo dumny z bycia Ukraińcem, ponieważ dzisiaj, w tak trudnym czasie dla naszego kraju, za każdym razem, gdy zakładasz koszulkę z herbem Ukrainy, odczuwasz szczególne emocje. Chcę podziękować wszystkim fanom, którzy wspierali nas przez cały ten czas. Czasami może nie graliśmy tak, jak ktoś chciał, ale dzisiaj wynik był najważniejszy. I dzięki waszemu wsparciu osiągnęliśmy go.
Nie mogę uwierzyć, że to będzie nasze trzecie Euro. Czuję się trochę staro, ale tak jak powiedziałem wcześniej, jesteśmy na Euro. To będzie wspaniałe doświadczenie dla całego zespołu, ponieważ drużyna jest teraz odbudowywana, jest w niej wielu młodych zawodników i będzie to dla nich bardzo duży turniej. Chcę też powiedzieć, że brakowało nam zawodników, którzy nie są dziś w reprezentacji. Ale wsparcie, które czuliśmy od nich i od wszystkich ludzi, było bardzo ważne. Chcę za to podziękować.
W zasadzie spodziewaliśmy się takiej gry ze strony reprezentacji Islandii. To znaczy, że usiądą trochę w obronie, a jednocześnie wykorzystają swoje kontrataki i standardy. Dlatego rozmawialiśmy ze sobą przed meczem, że powinniśmy wnieść jak najmniej tych standardów do naszej bramki. Mniej więcej poradziliśmy sobie z tym zadaniem. Niestety, to my pierwsi straciliśmy bramkę. Indywidualne umiejętności jednego z ich graczy odegrały tutaj rolę i powinniśmy byli zwrócić na niego uwagę, ponieważ strzelił trzy gole dla Izraela. Ale taki jest futbol. Niemniej jednak bardzo dobrze zareagowaliśmy na tę bramkę w drugiej połowie i dzięki wsparciu trybun uzyskaliśmy niezwykle ważny wynik.
Zawsze trudno jest wejść w takie mecze, ponieważ napięcie na boisku jest niesamowite. Ale szczerze mówiąc, poczułem się znacznie lepiej, gdy kibice zaczęli skandować moje imię, gdy stałem na linii bocznej. To dało mi jeszcze więcej inspiracji. Chciałem tylko osiągnąć wynik, zrobić coś pożytecznego dla drużyny, dając z siebie wszystko.
Andrij Szewczenko wszedł do szatni drużyny. Podziękował nam za wynik, za to, że otrzymał wiele wiadomości z gratulacjami od ludzi, którzy teraz oddają życie na Ukrainie za naszą wolność. To dla nas dodatkowa motywacja, by wyjść na boisko i dać z siebie wszystko. W końcu zrozumieliśmy, że dziś wynik będzie najważniejszy, a wiele osób będzie nas obserwować. W szczególności wojskowi, którzy są teraz na linii frontu. Otrzymaliśmy od nich wiele wiadomości. I nie ma potrzeby szukania innej motywacji" - powiedział Alexander Zinchenko.