Jeden z ostatnich ataków rakietowych na Odessę uszkodził dom znanego ukraińskiego trenera, Semena Altmana.
Potężna fala uderzeniowa po tym, jak rakieta uderzyła w jedną z nadmorskich dzielnic Odessy, wysadziła wszystkie ramy okienne w domu Altmana, uszkadzając jego wnętrze. Trener opowiedział Sport.UA o szczegółach strasznej sytuacji, w jakiej znaleźli się Altman i członkowie jego rodziny:
- "Wszyscy żyjemy, ale bardzo ucierpieliśmy. Wszystkie okna w moim mieszkaniu zostały wybite. Cóż mogę powiedzieć... Kiedy cię to nie dotyka, możesz być mniej lub bardziej powściągliwy, ale kiedy tak się dzieje, jest zupełnie inaczej.
Byłem w pokoju w czasie ataku. Bardzo trudno jest opisać to, co wydarzyło się po eksplozjach. Najpierw była jedna eksplozja, potem druga, po której wyleciały okna, obrazy i wszystko, co wisiało na ścianach, oberwało. Wszystko to działo się na moich oczach. Dzięki Bogu, ani ja, ani dzieci z sąsiedztwa nie zostały ranne.
Przez dwa dni leżałem na wznak. Dzięki braciom piłkarzom spośród moich wychowanków, z którymi pracowałem, udało mi się rozebrać gruz i wynieść śmieci. W międzyczasie przeprowadziłem się z córką do innego mieszkania.
Chciałbym, aby wojna, w której wszyscy cierpimy z powodu łajdaków i nieludzi, szybko się skończyła. Co do reszty, to się jeszcze okaże.