Przyszłość ukraińskiego napastnika Romana Yaremchuka, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w hiszpańskiej Valencii, wygląda dość niepewnie.
28-latek jest szczęśliwy w swoim obecnym zespole i chciałby w nim pozostać nawet po zakończeniu sezonu, kiedy wygaśnie jego wypożyczenie, ale taki scenariusz nie jest możliwy.
Według VoetbalNieuws, Brugge nie jest przeciwne sprzedaży Jaremczuka, ale przy ustalaniu kwoty takiego transferu klub skupia się na 17 mln euro, które zapłacono za Ukraińca Benfice w 2022 roku, a na takie warunki finansowe "Valencia" nie może sobie pozwolić. Według źródła, kwestia pełnego transferu Jaremczuka do hiszpańskiego klubu jest już poza agendą.
Jednocześnie Valencia nie jest przeciwna nowemu wypożyczeniu Jaremczuka, ale ta opcja nie jest interesująca dla Brugge, które obecnie płaci większość pensji zawodnika zgodnie z jego kontraktem i nie chce kontynuować tej praktyki. Jednocześnie belgijski klub jest przekonany, że udane występy napastnika w La Liga zapewnią niezbędne zainteresowanie nim podczas letniego okienka transferowego i umożliwią sprzedaż Yaremchuka za kwotę zbliżoną do wspomnianych 17 mln €.
Dodajmy, że obecny kontrakt ukraińskiego napastnika z Brugge obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.