"W moim kraju też toczy się wojna i wiem, jak to jest" - mówi nowoprzybyły do szkoły VET.

Izraelski pomocnik Arad Bar, który dołączył do LNZ zeszłej zimy ze szwajcarskiego Zurychu, opowiedział nam, jak podjął decyzję o kontynuowaniu kariery w kraju ogarniętym wojną.

Arad Bar

"Moja sytuacja w Zurychu była dziwna, ponieważ kupili mnie latem, ale nie miałem żadnej okazji do gry. Więc w styczniu szukałem innych opcji gry w świetnej lidze w Europie. Dostałem dobrą ofertę od LNZ, to obiecujący projekt z dobrymi warunkami, więc była to dla mnie najlepsza decyzja.

Starałem się uzyskać wszystkie informacje na temat sytuacji na Ukrainie przed przyjazdem, aby upewnić się, że będzie to właściwe i bezpieczne miejsce. Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami, którzy tu grali i dzięki temu lepiej rozumiem sytuację. Oczywiście nie jest to piękna sytuacja, ale ponieważ mój kraj również jest w stanie wojny, wiem jak to jest.

Nigdy nie byłem na Ukrainie, tak naprawdę to mój pierwszy raz i naprawdę lubię Ukrainę. Niestety, wojna jest smutna, ale inspiruje mnie sposób, w jaki Ukraińcy się trzymają" - powiedział Bara .

Komentarz