Wiceprezes Kryvbasu Kryvyi Rih Artem Gagarin wypowiedział się na temat celów drużyny na bieżący sezon.
- "Kryvbas jest bardzo blisko europejskich rozgrywek. W którym turnieju marzysz zagrać - w Lidze Mistrzów czy w Lidze Konferencyjnej?
- Mówienie teraz, że walczymy o drugie lub trzecie miejsce, to brak szacunku dla naszych kibiców, pracowników klubu i oczywiście drużyny. "Kryvbas chce być pierwszy i walczymy o mistrzostwo. Obecnie jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia naszego celu, nic nie jest jeszcze stracone - będziemy walczyć do ostatniej kolejki.
"Kryvbas na pewno nie zrobi nic dziwnego i spróbuje zająć trzecie miejsce, bo to "coś gwarantuje".
Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że jest to przejaw nieuczciwej gry i takie rzeczy powinny być karane przez odpowiednie władze, aby ogólnie nie było więcej takich precedensów.
- Czy nie martwi cię zeszłoroczne doświadczenie Dnipro-1, które zakwalifikowało się do Ligi Mistrzów, ale spadło do Ligi Konferencyjnej, a następnie całkowicie odpadło z europejskich rozgrywek?
- Nie będę odpowiedzialny za Dnipro-1. "Kryvbas walczy o najwyższe miejsca. Gdziekolwiek się tam znajdziemy, będziemy grać. Naszym zadaniem jest dotarcie do europejskich pucharów i zajście jak najdalej. Nasz trener ma doświadczenie w udanych występach w Europie - zwycięstwa nad Realem Madryt i Szachtarem w Lidze Mistrzów.
Mam nadzieję, że z pomocą Jurija Mykołajewicza Wernyduba, naszych kibiców i Sił Zbrojnych Ukrainy, bez których nie mielibyśmy dziś nawet okazji rozmawiać o piłce nożnej, drużyna będzie krok po kroku osiągać swoje cele.
- Czy nie obawiasz się, że Wernydub może zostać skradziony przez naszych wielkich graczy lub europejskie kluby po udanym sezonie Kryvbasu w UPL?
- Jeśli go ukradną, napiszemy oświadczenie na policję, aby Mykolaich został zwrócony (śmiech) . Ale poważnie, Wernydub jest maksymalistą i zawsze osiąga swoje cele. Teraz, podobnie jak my wszyscy, ma cel, do którego z powodzeniem zmierzamy.
- O ile wzrośnie budżet Kryvbasu, jeśli zakwalifikuje się do rozgrywek europejskich, czy planujesz wzmocnić zespół zarządzający w klubie i jakie są Twoje plany wzmocnienia zespołu w ogóle?
- Jest takie powiedzenie: "Latem przygotuj sanki, a zimą wózek". Jeśli zaczniemy przygotowania dopiero wtedy, gdy dotrzemy do europejskich rozgrywek, może być już za późno. Od ponad roku budujemy drużynę, która, mam nadzieję, będzie nie tylko godnie reprezentować Ukrainę w europejskich rozgrywkach, ale także zdobywać punkty w tabeli współczynników UEFA.
- Czy macie już jakieś cele transferowe na lato?
- Prezes Kryvbasu Volodymyr Bayenko wielokrotnie powtarzał, że nasz dział skautingu pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Szukamy zawodników, z których część podpisała już wstępne kontrakty i dołączy do nas latem. Czy będą to legioniści czy Ukraińcy? Niech to będzie niespodzianka.
- Który stadion uważacie za swój domowy na rozgrywki europejskie?
- Mamy pracowity tydzień pod tym względem. Dziś mieliśmy spotkanie z przedstawicielami jednej areny, jutro - dwóch. Rozmawiamy z niemieckimi klubami na temat dzierżawy stadionów. Jednocześnie pracujemy z innymi ukraińskimi klubami, które również rozważają te areny jako stadiony domowe. Jest wiele niuansów, ale jest jeszcze czas.
Pozwól, że opowiem ci ciekawą historię. Po tym, jak prasa doniosła, że rozważamy stadiony z Niemiec, przedstawiciel mołdawskiego Zimbru skontaktował się ze mną na Instagramie.
Nie rozumiałem wtedy jego stanowiska, ale zaproponował Kryvbasowi swój stadion. Jak się później okazało, napisał do mnie prezes Zimbru. To było bardzo miłe, że się spotkaliśmy i porozmawialiśmy.
Co ciekawe, prezes Zimbru również pochodzi z Krzywego Rogu, co było dla nas miłym zaskoczeniem. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że Zimbru w pełni wspiera Ukrainę i pomaga nam, za co jesteśmy im bardzo wdzięczni. Nawiążemy relacje z tym klubem i będziemy rozgrywać mecze towarzyskie, zwłaszcza, że nie jest to daleko.
Andriy Piskun