Napastnik Dynama Vladislav Vanat został uznany najlepszym zawodnikiem ligi ukraińskiej w grudniu-lutym i marcu. Po otrzymaniu obu nagród, Vladislav skomentował swoje osiągnięcie:
- Oczywiście jestem wdzięczny moim partnerom za pomoc w zostaniu najlepszym graczem w tych dwóch okresach i otrzymaniu tych nagród. To nasza wspólna zasługa. Chciałbym otrzymać taką nagrodę za kolejne miesiące, ponieważ miło jest, gdy twoje wysiłki i praca są zauważane i doceniane, a właśnie po to gramy w piłkę nożną. Oczywiście, chcę być najlepszy.
- Jesteś również obecnie najlepszym strzelcem ligi ukraińskiej, z 11 bramkami na koncie. Czy chcesz zdobyć ten tytuł na koniec sezonu?
- Najważniejszą rzeczą jest zdobycie mistrzostwa z drużyną, ale pragnienie zostania najlepszym strzelcem jest również bliskie.
- Kto najbardziej wspiera cię w twoich aspiracjach?
- Moja rodzina i dziewczyna. Często przychodzą na stadion, aby mi kibicować. Rozmawiamy również o piłce nożnej w domu, moja rodzina może mi doradzić, a to najcenniejsza rada w piłce nożnej i w życiu. Staram się ich słuchać, bo ci, którzy ich udzielają, wiedzą, o czym mówią.
- Czego spodziewasz się po nadchodzącym meczu z Oleksandriją? Jak trudny będzie to mecz?
- Myślę, że to będzie trudny mecz, ten przeciwnik ma swój indywidualny styl gry. Przed nami ciężki kalendarz, wszystkie mecze będą trudne.
- Oleksandr Tymchyk powiedział, że pozostałe dziewięć rund będzie jak dziewięć finałów, zgadzasz się z tym?
- Powiedziałbym, że nie mamy dziewięciu finałów, ale wszystkie mecze od początku mistrzostw są jak finały. Takie jest nastawienie drużyny. Mam nadzieję, że wygramy wszystkie pozostałe mecze.
- Ostatnio Dynamo dwukrotnie straciło punkty - przeciwko Veres i LNZ, drużynom z dołu tabeli. Czego dokładnie zabrakło?
- Na ten temat lepiej niech wypowie się sztab trenerski. Sam mogę powiedzieć, że zawodnicy, którzy byli na boisku od pierwszych minut i weszli jako zmiennicy, nie pokazali swojej najlepszej gry.
- Kto jest najbardziej zdyscyplinowany w drużynie i nigdy się nie spóźnia?
- Nikt nie spóźnia się na treningi. Ktoś może przyjechać do bazy wcześniej, ktoś później, nawet 10 minut przed sesją treningową. Ja na przykład przyjechałem o 8:30, choć miałem być na miejscu o 10:00.