Volodymyr Brazhko, strzelec zwycięskiej bramki w dzisiejszym meczu 24. kolejki mistrzostw Ukrainy pomiędzy Ołeksandrią i Dynamem (1-0), podzielił się swoimi emocjami związanymi z meczem.
- To był bardzo emocjonujący mecz z pozytywnym dla nas wynikiem. Jak się czujesz?
- Tylko pozytywne emocje. Całą drugą połowę graliśmy w przewadze liczebnej, wytrzymaliśmy, zmarnowaliśmy kilka szans, potem strzeliliśmy gola - i znowu wytrzymaliśmy. Cały zespół spisał się dobrze, jesteśmy zadowoleni z wyniku i gry.
- Dzisiejszy zwycięski gol to tak naprawdę wyłącznie twoja zasługa: odebrałeś piłkę, podałeś, zagrałeś po odbiciu, trafiłeś w poprzeczkę...
- Nie mogę wyróżniać siebie - wszyscy się starali, dawali z siebie 110% na boisku. Tak, strzeliłem gola, ale była to zasługa całego zespołu.
- Gol był wynikiem szybkiego kontrataku. Czy taki był plan i czy rozmawiano o tym w szatni po wyrzuceniu z boiska?
- Tak, trenerzy mówili nam, żebyśmy nie siedzieli nisko, żebyśmy kryli przeciwnika. Podszedłem do pressingu, odebrałem piłkę, podałem, a następnie zagrałem po odbiciu i strzeliłem gola.
- W jakim stopniu przerwy spowodowane niepokojem wpłynęły na twój nastrój do gry?
- W rzeczywistości bardzo trudno jest wyjść na boisko po przerwie, nogi stają się sztywne. Ale wszyscy wytrzymali, zdając sobie sprawę, że musimy tylko wygrać i dali z siebie wszystko na boisku.
- Czy po wyrzuceniu z boiska Voloshina zmieniliście taktykę na ten mecz?
- Oczywiście, schemat został zmieniony z powodu nieobecności jednego zawodnika. Staraliśmy się jednak nie schodzić nisko przed zdobyciem bramki i dopiero gdy objęliśmy prowadzenie, cofnęliśmy się nieco pod presją przeciwnika. Myślę jednak, że w mniejszości zagraliśmy dobrze.
- Czy Twoim zdaniem odesłanie Wołoszyna było sprawiedliwe?
- Szczerze mówiąc, nie mogę komentować tego momentu, ponieważ byłem na boisku. Musimy obejrzeć powtórkę na transmisji. Wydaje mi się, że nie powinno być pierwszego ostrzeżenia, a drugie to pytanie... Musimy to obejrzeć.
- Czy mecz spełnił oczekiwania? "Czy Oleksandriya zdołała nawiązać walkę?
- Oczywiście, wiedzieliśmy, że to dobry zespół, który dobrze gra piłką i lubi ją kontrolować. Tak, mają problemy, ale dziś wygraliśmy, co oznacza, że jesteśmy silniejsi.
- Czy dzisiejszy mecz był najtrudniejszym, jaki rozegraliście od przerwy zimowej?
- Każdy mecz jest trudny na swój sposób i przygotowujemy się do każdego spotkania.
двох "С".
Степашка и Сидор в таких случаях лупили по горобцям.
А в остальном Бражко уже почти перегнал наших "старичков".