Kolumna Aleksandra Lipenki. Wtargnięcie do szatni z pistoletami

Piłka nożna jest wielowymiarowa. Wiele niezwykłych historii związanych z najpopularniejszą grą na świecie, która, jak mówią, pozostała za kulisami. Przynajmniej te, mam nadzieję, będą dla was interesujące.

Broń wyciągnięta

Wydarzyło się to przed meczem pomiędzy włoskimi drużynami piłkarskimi Casoria i Banco di Roma. Trzech zamaskowanych mężczyzn wtargnęło do szatni Rzymian, wycelowało pistolety w zawodników i powiedziało: "Jeśli wygracie, dostaniecie ołowiem w czaszkę". A na potwierdzenie powagi swoich zamiarów wystrzelili z pistoletów w sufit szatni. Wygrała zdecydowanie słabsza Casoria. Po meczu gospodarze nie kryli radości. Goście też się cieszyli - wracali do domu w pełnym składzie.

Atak powietrzny na zawodników

W 75. minucie meczu pomiędzy brazylijskimi drużynami "Atletico Paranaense" i "Hentaya" sędzia Moreira nagle dał ostry gwizdek i runął na boisko. Wszystkich 22 zawodników rzuciło się za nim na ziemię. Wszystko za sprawą pszczół, od których roiło się na stadionie. Na szczęście jeden z pracowników stadionu zdołał zapalić pochodnie i wskoczył na boisko. Pszczoły odleciały, a mecz był kontynuowany. Tylko jeden zawodnik został ranny - złamał nos, gdy niefortunnie upadł.

Dobra zabawa

Gdyby angielski piłkarz Cunningham, który grał dla Realu Madryt, wiedział, że wizyta w słynnej dyskotece w Madrycie będzie go kosztować 12 000 dolarów grzywny i miesięczną dyskwalifikację, raczej by się tam nie pojawił. Cunningham został zwolniony z treningu na 2 dni i zalecono mu odpoczynek w łóżku. Piłkarz postanowił jednak zabawić się na dyskotece, gdzie niestety spotkał... prezesa swojego klubu.

Pochmurny bramkarz

W stolicy Boliwii odbywał się mecz piłki nożnej. Nad boiskiem krążyły orły. Nikogo to nie zdziwiło, ponieważ miasto La Paz położone jest wysoko nad poziomem morza, a więc w domenie orłów. Ale nagle orzeł wystrzelił w dół. Sekundę później wzbił się w niebo... z piłką w szponach. Zaskoczenie piłkarzy i kibiców nie miało sobie równych. Sędzia rzucił nową piłkę, ale orzeł ponownie krążył po niebie, celując w piłkę. Mecz został przełożony.

Najszybsze bramki

Anglik Michael Dobin jest z zawodu statystykiem. I jako taki, liczby, które produkuje, są nieuchronnie wiarygodne. Postawił sobie za cel dowiedzieć się, który z piłkarzy najszybciej otworzył konto w oficjalnych meczach. W meczu Queens Park Rangers-Bolton w 1981 roku Tommy Langley zdobył bramkę w szóstej sekundzie; James Fryd z Bradford City strzelił w czwartej sekundzie w 1964 roku; a słynny Brazylijczyk Rivelino potrzebował tylko trzech sekund, aby zdobyć bramkę.

Oryginalny pomnik

Pomnik znajduje się w Rio de Janeiro. Został zbudowany w latach 1958-1959 z okazji zdobycia mistrzostwa świata w piłce nożnej. To właśnie wtedy narodził się pomysł, aby wykonać gipsowe odlewy stóp nowych królów futbolu i wystawić je na widok publiczny. Później odlewy te zostały odlane z brązu.

Radosny gol

Jugosłowiański piłkarz Milan Vidinic grał we Francji od 1970 roku. Jako środkowy obrońca zwykle nie myślał o atakowaniu przeciwnika, ale dwa lata później, w 1972 roku, w jego życiu miało miejsce radosne wydarzenie: Milan, z niepokojem oczekujący swojego pierwszego dziecka, tuż przed meczem otrzymał wiadomość, że jego żona bezpiecznie urodziła bliźniaków. W efekcie w jednym z epizodów Vidinic otrzymał piłkę i uderzył ją z taką siłą, że ta wleciała do bramki przeciwnika. A do bramki było 55 metrów...

Pielgrzym

Argentyński piłkarz Pedro Valdes stał się sławny w najbardziej nieoczekiwany sposób: nie grał dla żadnego klubu dłużej niż jeden sezon. Podczas swojej dwudziestoletniej kariery Valdes zmienił 20 drużyn piłkarskich.

Co za snajper

Zdarzyło się to w Niemczech podczas nudnego, bezbramkowego meczu pomiędzy Delbrück i Dortmundem. Pies nagle wskoczył na boisko, złapał piłkę i wbiegł do bramki gospodarzy. Pięć tysięcy widzów wybuchło dzikim aplauzem, witając prawdziwego strzelca.

Przyjaciele, grajcie w piłkę nożną, chodźcie na mecze i pozwólcie swoim ulubionym drużynom wygrywać.

Oleksandr LIPENKO dla Dynamo.kiev.ua

0 комментариев
Komentarz