Kapitan Zorii Ługańsk Bohdan Butko podsumował wyniki meczu swojej drużyny z Chornomorets Odessa (1:0) w 24. kolejce mistrzostw Ukrainy.
- Czyzgadzasz się, że mecz z Chornomorets był jednym z najlepszych dla Zoryi na wiosnę?
- Myślę, że tak. Ile szans stworzyliśmy pod bramką Varakuty. Nie udało nam się zrealizować trzech(!) szans jeden na jeden z bramkarzem. Oddaliśmy 20 strzałów. Mieliśmy czterech atakujących graczy przeciwko dwóm przeciwnikom. Źle podaliśmy, albo coś innego. Nie rozumiem, jak to się dzieje.
- Miałeś świetną końcówkę na boisku....
- Tak właśnie powinno być. Jeśli nie wymagam od moich partnerów, to jak mam osiągać wyniki? Chcemy osiągać wyniki w każdym meczu. Nie wolno chodzić i spać na boisku.
- Roman Grigorczuk pokazał wiele emocji, podobnie jak ty...
- To wymagający trener. Tak powinno być.
- Jak oceniasz grę Jordana?
- Zagrał fenomenalny mecz. Zabójczy! W pierwszej rundzie mieliśmy rok goli. Teraz na wiosnę, jeśli się nie mylę, to nasz czwarty mecz bez gola.
- O czym rozmawiali trenerzy po spotkaniu?
- Wszyscy zrozumieli cenę tego spotkania. Przed nami dwa mecze z Szachtarem.
- Czy mecze z Szachtarem są dla was kluczowe?
- Tak. Te mecze są zarówno ważne, jak i kluczowe. Jestem wychowankiem Szachtara, udało mi się tam grać przez kilka lat. Zawsze ciekawie jest mierzyć się z takimi mistrzami. Okresowo komunikuję się z niektórymi chłopakami z Szachtara.
- Czy przed tym meczem pamiętałeś o pucharowej porażce w Odessie?
- Nie, ale tamten mecz był bardzo ważny. Nie grałem wtedy z powodu kontuzji. Nie ma meczów, w których się odpuszcza. Zawsze trzeba dawać z siebie wszystko.